Szukam takich, w których nie ma w nich żadnych chemicznych dodatków (ulepszaczy) ani konserwantów. Można je piec zarówno na dro zd zach, jak i na zakwasie. Chyba nie będe odosobniona w swojej opinii, jeśli powiem, że nie ma lepszego chleba, niż ten upieczony własnoręcznie, w domu.
Jednak nawet korzystając z gotowych mieszanek, zawsze dodaję coś od siebie, próbuję, modyfikuję, ulepszam :-)
Przede wszystkim zawsze dodaję sporo otrąb (mieszanych, pszenno-owsiano-żytnich). Często wodę (lub jej część) zastępuję kefirem, maślanką, jogurtem. Dodaję przeróżne ziarenka, orzechy, śliwki, rodzynki, oliwki, suszone pomidory, cebulę, czosnek, gotowane ziemniaki, ryż itd. itp.
Wczoraj upiekłam chleb na bazie mieszanki CHLEB POLSKI SĄDECKI, wieloziarnisty, z ziarnami trzech zbóż.
Wyrósł mi pięknie, a później, w piekarniku, jeszcze się podniósł, lekko wystając z foremki.
Skórkę ma piękną, błyszczącą i chrupką - taką, jaką chleb mieć powinien. Jednak najbardziej zachwyca to, że jest mięciutki, zwarty i wilgotny - nawet dzisiaj - chociaż z dwóch bochenków został już tylko kawałeczek... No i ten ZAPACH!!!
Przygotowanie tego chleba jest bardzo proste, bo po prostu robisz go wg. przepisu zamieszczonego na opakowaniu. Wystarczy zmiksować wszystkie składniki. I nie musisz się babrać przygotowując zaczyn z drożdży - wsypujesz suszone drożdże wprost do ciasta. I tyle :-)
Chleb przed pieczeniem
...I po upieczeniu
Składniki:
kilogram gotowej mieszanki chlebowej
Moje dodatki:
- 100 g suszonych śliwek pokrojonych (przy pomocy synusia :-)) w paseczki
- 4 czubate łyżeczki kawy Inki
- szklanka mieszanych otrąb
- mały kubek jogurtu naturalnego (zamiast części wody)
- łyżka cukru
- garść pestek dyni
- dwa gotowane ziemniaki (przeciśnięte przez praskę)
Zostaw do wyrośnięcia na czas podany na opakowaniu i dalej też postępuj zgodnie z instrukcją.
Piekłam ten chleb tak, jak zalecał producent mieszanki, czyli najpierw ok. 10 minut w wysokiej temperaturze, pozniej ok. 40 min w tem. 200oC. I na koniec zostawiłam na kwadrans w stygnącym piekarniku.
Acha, jeszcze jedno, kilkanaście minut przed końcem piecznia, posmarowałam chleb masłem i posypałam otrębami (można też posypać ziarnami: makiem, czarnuszka, siemieniem, dynią slonecznikiem, albo płatkami: zytnimi, owsianymi itp.
Małgosiu, spróbuj zamiast cukru dodać łyżkę melasy, a zamiast inki słód palony mielony (nada pieczywu ciemny kolor). Smak jest niepowtarzalny!
OdpowiedzUsuńZosiu, dopiero niedawno udalo mi sie kupic melase i dodaje ja do wypiekow. Subtelnie zmienia smak na lekko miodowy (kojarzy mi sie z miodem gryczanym).
OdpowiedzUsuńPoza tym chcialam powiedziec, ze to chyba dobry chleb (tzn. ma bardzo duzo wyswietleń), bo ulubili go sobie spamowcy :P Ciagle usuwam stad spam...