Przypomniałam sobie o nich przegladając przepisy na blogu i postanowiłam, że dzisiaj znów zrobię je na obiad.
Zdecydowanie muszę częściej wracać do swoich dawnych przepisów, bo jak sie okazuje, sama o nich zapominam, a szkoda...
Roladki w kolorach jesieni ;) wyszły przepyszne.
Jeśli macie ochotę spróbować, to tutaj jest
Roladki, które znajdziecie na moim blogu:
rozmarynowe roladki wieprzowe z szynką i parmezanem
roladki z kurczaka faszerowane salsą pomidorowo-oliwkową i serem brie
roladki z kapusty pekińskiej z łososiem
gotowana rolada z piersi indyka ze szpinakiem
roladki na zimno, z szynki i sera
No to smacznego :)
Małgosiu, czytam z ogromną przyjemnością. To nie tylko przepisy, ale i ktoś, kogo od razu polubiłam. Osobowość w kuchni to niezwykle ważna rzecz.Patrz Julia Child, Jacques Pepin, Laura Calder...
OdpowiedzUsuńTym chętniej będę tu zaglądała. Serdecznie pozdrawiam
Bardzo, baaardzo mi miło :)))) Zapraszam po przepisy.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Bardzo interesujący blog, będę zaglądać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i zapraszam serdecznie :) Pozdrawiam
Usuń