Przepis pochodzi z internetu, jednak nie wiem, kto jest jego autorem, ponieważ do autorstwa przyznaje się kilka osób ;-)
Te pierniki piekłam w tym roku po raz pierwszy. Mnie się udały, jednak podzieliłam się przepisem z koleżankami i wiem, że jednej z nich kompletnie nie wyszły...
Moje uwagi: ciasto wychodzi bardzo rzadkie, kleiste - słowem - takie, że naprawdę trudno uwierzyć, że coś można z niego upiec. Jednak po dwóch (w moim przypadku) dobach w lodówce (w misce, ponieważ w folię nie dało by się zawinąć) stężało i zrobiło się całkiem normalne.
Pierniczki faktycznie wychodzą bardzo puszyste i mięciutkie. Są smaczne zaraz po upieczeniu, ale jeszcze lepsze po kilku dniach spędzonych w folii i puszce. Robią się wtedy wilgotniejsze.
Smakiem przypominają toruńskie pierniki, więc polecam je amatorom tychże ;-)
Gdybym miała je piec ponownie, dodałabym dwa lub trzy razy tyle przyprawy do pierników. Jak dla mnie te pierniczki są za mało "piernikowe", ale poza tym nie mam im nic do zarzucenia.
Jak zrobić mięciutkie pierniczki?
Składniki:7 szklanek mąki pszennej
1 szklanka cukru
1 szklanka płynnego miodu (może być sztuczny)
4 jaja (roztrzepać z cukrem)
1 opakowanie przyprawy do piernika
5 dag margaryny (rozpuszczonej i ostudzonej)
1 szklanka mleka
1 łyżka sody oczyszczonej (rozpuścić w mleku)
3 łyżki kakao
Jajka zmiksuj z cukrem. Sodę rozpuść w mleku. Margarynę roztop i ostudź. Wszystko wrzucić do miski i dokładnie wymieszaj rękoma. Ciasto wychodzi rzadkie i bardzo kleiste, więc przykryj je ściereczką i włóż na 3-4 godziny (a najlepiej na noc) do lodówki. Następnie odrywaj po kawałku ciasta, podsypuj mąką i zagniataj na stolnicy. Rozwałkuj na grubość 4-5 mm (tak mówi przepis, jednak pierniki bardzo rosną, wiec ja wałkowałam cieniej) i wykrawaj foremkami dowolne kształty.
Upiecz w dobrze nagrzanym piekarniku (200oC) ok. 7-10 minut (spód pierniczków powinien być złoto-brązowy). Gorące pierniczki polukruj.
Lukier: 1 białko, 1 łyżka mąki ziemniaczanej, 1/2 kg cukru pudru, sok z 1 cytryny.
Wszystkie składniki dobrze wymieszaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Chętnie odwiedzę też twój blog/stronę