Strony bloga:
▼
piątek, 4 lutego 2011
Marokańska sałatka z ciecierzycy i bakłażana
W ramach Festiwalu Kuchni Arabskiej, przyłaczyłam się do wspólnego gotowania razem z Malwinną, Shinu, Maggie i Eve.
Marokańska sałatka z ciecierzycy i bakłażana, którą wspólnie przyrządzałyśmy, okazała się wyjątkowo smaczna i mało pracochłonna. Z przygotowaniami uprałam się w niecałe pół godziny.
Podałam ją z wczorajszym, duszonym mięsem (indykiem) po marokańsku.
Autor przepisu poleca, aby podawać ją do mięs z grilla, lub z kuskusem, na lekki, wegetariański lanczyk.
Moja rada: sałatka przed podaniem powinna trochę postać w lodówce, żeby wszystkie smaki dobrze się połączyły.
Miałam też nieodparta ochotę, aby dodać do niej pomidory, dlatego też do część sałatki dorzuciłam kilka pomidorków koktajlowych, pokrojonych w ćwiartki(to jedyne, które o tej porze roku choć trochę przypominaja w smaku prawdziwe pomidory). Według mnie sałatka dużo na tym zyskała, zwłaszcza z dodatkową łyżeczką miodu :)
Składniki:
2 bakłażany
2-3 łyżki oliwy
400g ciecierzycy
garść natki kolendry, grubo posiekanej
1 posiekana, czerwona cebula
Sos:
po 1 łyżeczce mielonej papryki i kuminu
1 łyżeczka miodu
sok z 1 cytryny
4 łyżki oliwy
Sposób przygotowania:
Bakłażany pokroić w plastry ok. 1 cm grubości. Posmarować je oliwą, posolić i popieprzyć. Piec z obu stron na patelni grillowej, aż lekko zbrązowieją - trwa to ok. 8-10 min. Zdjąć z patelni i przekroić każdy plasterek na 4 części.
Odcedzić i przepłukać ciecierzycę. Wrzucić do miski, dodać bakłażany, cebulę i kolendrę.
Składniki sosu dobrze wymieszać.
Polać sałatkę i wszystko dobrze wymieszać.
Autor przepisu podaje, że porcja sałatki zawiera:
263 kcal, 7g białka, 17g węglowodanów, 19 g tłuszczu, 6g błonnika :)
cieszę się Gosiu, że Ci smakowała;) następnym razem też dorzucę koktajlowe pomidorki (tylko one pachną i smakują teraz jak pomidorki). dziękuję za wspólne kucharzenie!
OdpowiedzUsuńuściski piątkowe;)
Wspólne kucharzenie to świetna sprawa :] a sałatka - super, jeszcze nie miałam okazji spróbować nigdy ciecierzycy, więc zawsze znajdzie się pretekst :]
OdpowiedzUsuńGosiu, jak ja patrze na te nasze sałatki to taka się głodna zrobiłam, że aż mojego Połówka wsadziłam w auto i kazałam mu do marketu po bakłażana jechać;D
OdpowiedzUsuńJejku, Gosiu, twoje zdjecia sprawiaja, ze mam ochote znow zrobic te salatke!
OdpowiedzUsuńDzieki za wspolne pichcenie :)
U mnie po sałatce zostło już tylko wspomnienie ;) Na pewno ja jeszcze zrobie, chociaz ciebie, Malwinko, to ju raczej nie przescigne, skoro bakłażan juz w drodze :D
OdpowiedzUsuńMaggie, za chwile bedziemy pichcic cos innego (a to mi przypomnialo, ze do wczorajszego mieska po marokansku nie dodalam przepisu na salatke z kuskusu ;)
Fiolunka, nie odwlekaj, ciecierzyca jest pysznym "strączkiem" :)
Gosiu ja już po sałatce ( a co się człowiek będzie ograniczał!)Mam nadzieję, że będziesz dalej z nami kucharzyć, mamy troszkę nowych propozycji, nie wiem, czy odebrałaś mojego maila.
OdpowiedzUsuńdobrej nocki;)
Niezla jestes :)))
OdpowiedzUsuńIde zerknac, co tam napisalas.
Mysle, ze jeszcze cos z wami upichce, zaraz soie popatrze, co tam proponujesz :)