Strony bloga:

czwartek, 14 kwietnia 2011

Pomarańczowy kurczak


Lubie polaczenie owocow z miesem, wiec od razu wiedzialam, ze to jest cos dla mnie. A najbardziej przemowil do mnie kolor. Bo ja juz tak bardzo wyczekuje tej prawdziwej wiosny, tej co to idzie i dojsc nie moze ;) Marza mi sie zolte forsycje na zielonym tle, tulipany, krokusy, bzy i fiolki. A tymczasem, jak na zlosc, na drzewach i krzewach wciaz widze tylko pączki.
Syszalam, ze na poludniu Polski kwitna juz drzewa owocowe. Jak ja wam zazdroszcze "południowcy"! Zazdroszcze i tesknie do tej wiosny prawdziwej, a ta tesknota przeklada mi sie na sloneczny, żółty, a jeszcze lepiej pomaranczowy kolor. Stad pomysl na to żółciutkie, energetyzujace danie, do wykonania którego zainspirowal mnie przepis Kulinarnych-smaków na kurczaka w sosie z pomarańczy.
Oczywiscie zdecydowanie wole sie inspirowac, niz dokladnie kopiowac przepis, bo o wiele wiecej wysilku kosztuje mnie trzymanie sie narzuconej receptury, niz uruchomienie wyobrazni.
Dlatego przedstawiam wam moja wersje kurczaka w sosie z pomaranczy.

A. I jeszcze jedno. Dla mnie jest to jedno z takich dan, gdzie dodatek masla jest absolutnie obowiazkowy. "Oszczedzam" kcal smazac mieso bez tluszczu, ale na koniec dodaje lyzeczke masla. To jest takie "prawie", ktore robi "wiela roznice" ;)


Składniki:
dla 4-5 osób

2 całe piersi z kurczaka
1 czerwona cebula
2 pomarancze
1 grejpfrut
1 lyzeczka prawdziwego masla
czubata łyzeczka kurkumy
sól, pieprz, slodka papryka, cukier

Sposób przygotowania:

Piersi umyc, przekroic na pol, osuszyc i oczyscic z blonek i tluszczu. Posolic i posypac pieprzem. Pomarncze wyszorowac i sparzyc. Jedna pokroic w plastry, z drugiej i z grejpfruta wycisnac sok. Cebule obrac i pokroic w piorka.

Mieso podsmazyc (ja podsmazam na suchej, teflonowej patelni) na silnym ogniu, caly czas odwracając, zeby zamknac soki w srodku. Pod koniec dodac cebule i samazyc ja z miesem ok. minuty. Podlac wycisnietym wczesniej sokiem i dodac ok. 1/4 szkl wody. Dopiero wtedy posypac mieso papryka i kurkuma (wczesniej przypalilyby sie na patelni), wymieszac. Dodac cukier (ok. łyzeczki, lub mniej - to rzecz gustu). Przykryc i dusic do miekkosci miesa, ale niezbyt dlugo - piersi powinny pozostac soczyste.

Wyjac mieso, zawinac w folie aluminiowa, a do sosu dodac plastry pomaranczy. Zwiekszyc plomien i zredukowac sos. Teraz trzeba sprobowac sosu i zdecydowac, czy dodac jeszcze soli lub pieprzu.
No i na sam koniec dodac lyzeczke masla, zamieszac i gotowe.

Podalam to z brazowym ryzem, kasza i czerwona soczewica, wymieszanymi w rownych proporcjach i salata z winegretem.

Smacznego :)

10 komentarzy:

  1. o wow Twoją wersję też chętnie bym przygotowała. Równie słoneczna jak u mnie o ile nie bardziej :) O wiele bardziej przekonuje mnie pierś z kurczaka niż udka czy ćwiartka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi sie połączenie z pomarańczą. Musze kiedys spróbować takiego kurczaka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ten kolor.......... po wizycie na kulinarnych smakach nabrałam takiej ochoty, teraz przekonania, ze kurczak w pomarańczach musi się pojawić i u mnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kulinarne smaki, ja bardzo lubie udka, ale jest jeden problem - strasznie mi duzo czasu zajmuje, zeby je zjesc, bo ja mnostwo rzeczy z tego 'wydlubuje' obieram ze skorki itd. itp. ;) A ze nie chce mi sie tego robic, ide na latwizne i robie piersiki - oszczedzam czas :)
    Szkoda tylko, ze zdjecie nie oddalo tego koloru... Normalnie, to jest takie zolciutkie, jak maly kurczaczek :)))

    Vanilla, no to nie czekaj - probuj. I daj znac, jak ci poszlo. Jak znam zycie, twoj kurczak bedzie jeszcze inny - i to wlasnie lubie w gotowaniu :)

    Majanko, zachecam. Co ja bede duzo gadac, to bylo naprawde dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię połączenie kurczaka z cytrusami. Wygląda bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny, złocisty na niepogodę idealny. Zapisuję na niedzielny obiad bo spodziewam się dużo gości:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolor obłędy - taki optymistyczny!
    Czy nie masz problemu z pomarańczową goryczką w daniach?
    Parę razy robiłam takie z pomarańczami i ta pomarańczowa gorycz nieco mi przeszkadzała.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lekka, goryczka jest chyba od skorki, a raczej od albedo, czyli tego bialego, co jest po skorka. Mnie osobiscie to nie przeszkadza (lubie cykorie i grejpfruty), ale mysle, ze mozna by wykroic fileciki z pomaranczy i byloby bez goryczki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam mięso z owocami. Kurczaka robię ze śliwką i brzoskwiniami, z pomarańczami musi być równie pyszny - już wyobrażam sobie tą słodycz, stonowaną lekko kwaśnym smakiem.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Chętnie odwiedzę też twój blog/stronę