Strony bloga:

czwartek, 25 kwietnia 2013

Pierożki w szczypiorkowym cieście, z soczewicą i grzybami



Nie mam weny do pisania...
Słowo klucz: pycha ;)



Składniki:

Farsz:
20 dag czerwonej lub żółtej soczewicy (może też być ciecierzyca)
kilka suszonych grzybów
1 jajko
cebula
czosnek
olej, sól, pieprz, pół łyżeczki suszonej kolendry, szczypta chilli, oregano

Ciasto:
2 czubate szklanki mąki pszennej, orkiszowej
1 żółtko
1 łyżka oliwy
gorąca woda
garść posiekanego szczypiorku
sól do smaku


Sposób przygotowania:
Z podanych składników zagnieść sprężyste ciasto i odstawić pod przykryciem na pół godziny.
W tym czasie przygotować farsz.
Soczewicę opłukać na sicie, zalać gorącą wodą (wody nie za dużo, ponieważ powinna się ona całkowicie wygotować). Jeśli używamy ciecierzycy, trzeba ją dzień wcześniej namoczyć, wodę odlać i ugotować w świeżej wodzie, koniecznie bez przykrycia, przez kilka pierwszych minut gotując na dużym ogniu, żeby ulotniło się to, co nam szkodzi ;-)
Grzyby dokładnie umyć pod bieżącą wodą (można je wcześniej namoczyć, ja jednak tego nie robię) i dodać do soczewicy. Ugotować razem, po czym grzyby wyjąć i drobno posiekać, a soczewicę ostudzić. Należy pamiętać, że żółta i czerwona soczewica gotują się bardzo krótko, dlatego lepiej nie spuszczać garnka z oczu ;).
Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać. Na patelni rozgrzać olej, dodać rozgniecioną w moździerzu kolendrę, a po chwili cebulę, czosnek i posiekane grzyby. Wszystko razem lekko zrumienić na oleju.
Dodać do soczewicy, doprawić sola, pieprzem, ziołami i odstawić do wystygnięcia.

Ciasto podzielić na porcje i każdą osobno, cienko rozwałkować. Pokroić na kwadraty, na każdy nałożyć farsz i dokładnie zlepić. Gotować w osolonym wrzątku, ok. minutę od wypłynięcia.
Podawać z cebulką zrumienioną na tłuszczu lub - mój ulubiony sposób - z roztopionym ghee i szczypiorkiem.

Smacznego :)

Dodaję do akcji:

13 komentarzy:

  1. Przeprowadzam się do Ciebie :-))) Czekaj, zaraz przyniosę walizkę z piwnicy :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne te pierożki, przemawia do mnie i nadzienie i szczypiorkowe ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim kubkom smakowym bardzo podoba się myśl o cieście szczypiorkowym. Świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wyszło - jak zwykle - spontanicznie. Miałam sypnąć szczypiorku do farszu, ale sypnęłam do ciasta ;)

      Usuń
  4. Ślicznie zlepione :) zapewne polubię to ciasto :) i ciekawy farsz nie do końca grzybowy. Proszę więcej przepisów z grzybami, nic poza zupą, wołowiną w sosie i standardowymi pierogami mi nie przychodzi do głowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Taki sposób lepienia pierożków widziałam na Tajwanie :)
      Na moim blogu "dietetycznym" jest przepis na pieczarki w tymiankowym sosie, może ci sie spodoba: http://dietetycznynotatnik.blogspot.com/2012/10/aromatyczne-pieczarki-w-lekkim.html
      Ja też lubie grzyby, więc obiecuję, że coą jeszcze wymyślę :)

      Usuń
  5. Właściwie nie musisz się rozpisywać, pierożki mówią same za siebie :-)
    Muszę spróbować lepienia takich pierożków, ale z moimi "zgrabnymi" placami może być ciężko ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci, ze to swietne ćwiczenie dla paluszków (i na koordynację ;))

      Usuń
  6. Uwielbiam różnego rodzaju pierożki, takich jeszcze nie robiłam. I posklejać tak bym nie umiała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anulka, umiałabyś, umiała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. czy zamiast mąki pszennej może być żytnia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że może być żytnia. Jednak pierogi wyjdą zupełnie inne, ponieważ ciasto z żytniej mąki jest mniej elastyczne, trzeba je grubiej rozwałkować, no i ma zupełnie inny smak - co nie znaczy, ze gorszy :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Chętnie odwiedzę też twój blog/stronę