Strony bloga:

środa, 7 sierpnia 2013

Waniliowy krem z kaszy jaglanej z nektarynkami



Kolejna próba ograniczenia glutenu w diecie, a jednocześnie zrobienia czegoś dobrego/innego z kaszy jaglanej. Próba całkiem udana, więc na pewno powtórzę.

Ten deser bardzo smakował moim chłopakom - dla mnie był trochę zbyt mdły... Nie wiem, czy nie lepiej byłoby zmiksować część owoców z kaszą... Pewnie tak zrobię następnym razem...
W każdym razie to fajny, zdrowy substytut budyniu, czy znanego kremu waniliowego z mąką pszenną.


Proporcje kaszy do mleka nie są zbyt istotne, ponieważ celem jest uzyskanie konsystencji półpłynnego kremu. Zawsze można dolać mleka lub dosypać kaszy. Można użyć jakiegokolwiek mleka (krowiego, koziego, roślinnego). Jaglany krem waniliowy najlepiej smakuje lekko ciepły, więc są dwa wyjścia. Albo zmiksujecie gorącą kaszę z zimnym mlekiem, albo - jesli tak jak ja, macie zwykle mały zapas ugotowanej jaglanki w lodówce - do zimnej kaszy dodacie gorące mleko.

A tak na marginesie, po dodaniu owoców, krem najlepiej zjeść od razu.
Można go przechować w lodówce do nastepnego dnia, ale tylko wtedy, kiedy nie jest wymieszany z owocami, bo fermentuje w zastraszającym tempie :-)




Składniki kremu z kaszy jaglanej:

szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
szklanka (lub więcej) mleka (u mnie ryżowe)
czubata łyżka mleka kokosowego
1/2 laski wanilii lub łyżeczka esencji waniliowej
2-3 łyżki cukru pudru (ilość zależy od ciebie)
dowolne owoce (borówki, jagody, maliny, truskawki, brzoskwinie, porzeczki itp.)

Sposób przygotowania kremu z kaszy jaglanej:

Mleko zagotować z wanilią (jeżeli używasz esencji waniliowej, dodaj ją do kaszy przed zmiksowaniem). Kaszę zmiksować, stopniowo dodając mleko, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Na koniec dodać cukier (proponuje dodawać stopniowo i sprawdzać smak).

Do pucharków, szklanek lub miseczek nakładać naprzemian krem i owoce. Można udekorować listkami mięty lub melisy.

Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Chętnie odwiedzę też twój blog/stronę