Właściwie, to miały być kofty z soczewicy i cukinii, wg. przepisu z jednego z blogów, ale jak to często u mnie bywa, wyszły takie... bardziej kotleciki niż kofty i bardziej moje niż według przepisu. Cóż, życie ;)
przepis na ten chleb juz wkrótce :)
Te kotleciki są miękkie, ale jednocześnie zwarte i dobrze utrzymują kształt.
Są delikatne i aromatyczne i, co ważne, równie dobrze smakują na ciepło jak i na zimno.
Zamiast smażyć, można je upiec w piekarniku - wtedy na pewno będą mniej kaloryczne.
Ale z tymi kaloriami, to tak... coś za coś ;) Mniej kalorii w zamian za chrupiąca skórkę.
Wiem, że decyzja trudna, ale musicie zdecydować sami :)
Można je podać na obiad (polecam też wersję z sosem pomidorowym lub grzybowym), ale równie dobrze można taki kotlecik położyć na kromce chleba, na to plastry ogórka małosolnego lub pomidora i mamy niebanalną kanapkę.
Doskonale się sprawdzą jako
lunch w pracy
wystarczy włożyć do pudełka jeden, dwa kotleciki, uzupełnić sałatką, dołożyć trochę pieczywa i... czego chcieć więcej :)
Jak zrobić wegetariańskie kotlety z cukinii, soczewicy i ziemniaków?
1 młoda cukinia (ok. 80 dag)
pół szklanki czerwonej soczewicy
3 garści świeżego, posiekanego szpinaku (ok. 20 dag)
4 nieduże ziemniaki (lub dwa nieduże bataty)
4-5 łyżek mąki kukurydzianej lub z ciecierzycy
1 jajko (opcjonalnie, bo bez jajka też dobrze się trzymają)
3 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki chilli w proszku (lub mniej jeśli wolisz)
sól i pieprz do smaku
Soczewicę i ziemniaki ugotować (gotuję wszystko w jednym
garnku: najpierw ziemniaki pokrojone w kostkę. Kiedy są prawie miękkie dodaję soczewicę i gotuję wszystko jeszcze kilka minut - czerwona soczewica gotuje się błyskawicznie). Odcedzam lub nie, w zależności od tego, czy woda się wygotuje, czy nie (ale staram się, żeby się wygotowała, trzeba tylko bardzo uważać, żeby się nie przypaliło).
Jeszcze ciepłe ziarenka z ziemniakami przepuszczam przez praskę do ziemniaków i studzę.
W międzyczasie można utrzeć cukinię (na małych oczkach tarki) i dokładnie odcisnąć sok.
Dodać przestudzone ziemniaki z soczewicą, szpinak, jajko (niekoniecznie), mąkę, utarty lub posiekany czosnek, oraz przyprawy. Wyieszać dokładnie i odstawić na kilka minut. Masa powinna być niezbyt zbita, ale gęściejsza niż na placki.
Po uformowaniu powinna utrzymywać kształt.
Z przygotowanej masy uformować nieduże kotleciki (ja nabieram czubatą łyżkę masy, przekładam na rękę, formuję kulkę, kładę na rozgrzany tłuszcz i od razu lekko spłaszczam).
Smażyć z obu stron na rumiano. Najlepiej podawać od razu, z sosem pomidorowym, ale na zimno też są pyszne.
Smacznego :)
inspiracja
uwielbiam te połączenia!
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu :D
Ja również :) No i bardzo lubię warzywne kotlety. Pozdrawiam :)
Usuńbardzo smaczny, a przy tym prosty przepis, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziekuję i równiez pozdrawiam :)
Usuńsuper zdrowo i na pewno supersmacznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Pozdrawiam ciepło :)
Usuń