Kuj żelazo... yyy... mule ;) póki gorące!
Przepis powstał w 5 sekund, i jest inspirowany kuchnią indyjską, z małym, polskim akcentem w postaci chrzanu. Wyszło pysznie, więc po prostu muszę się z wami podzielić.
Żebyście też mieli pysznie.
Będziecie mieli.
Jak sobie zrobicie ;)
Będziecie mieli.
Jak sobie zrobicie ;)
Przepisy na mule:
Jak zrobić mule w curry?
Składniki:
dla 4-5 osób
1 kg oczyszczonych muli
50 ml (mały "chlupek") koniaku lub brandy
2 szalotki bananowe lub 1 średnia cebula
3 ząbki czosnku
pół łyżeczki mielonej kurkumy
1 łyżeczka indyjskiego, niezbyt ostrego curry (lub garam masala)*
skórka z limonki lub cytryny + trochę soku
1 Ł tartego chrzanu
1 Ł klarowanego masła, ghee
1/2 szkl słodkiej śmietany 12%
sól, pieprz, szczypta cukru
garść posiekanej bazylii
500 g makaronu (ładnie wygląda i dobrze chłonie sos taki, jak widać na zdjęciu, ale dobre będą również kokardki, świderki lub kolanka). Jeśli danie ma być bezglutenowe, użyjcie makaronu ryżowego, najlepiej tutaj pasuje.
Mule opłukać pod bieżącą wodą i odsączyć na sicie. Otwarte wyrzucić.
W międzyczasie, robiąc sos, ugotować makaron na półtwardo (al dente).
W głębokim rondlu rozgrzać ghee, dodać posiekaną szalotkę i czosnek, oraz przyprawy (ostrożnie z solą, ponieważ sporo soli uwolnią małże). Smażyć na niedużym ogniu, następnie dodać koniak, chrzan, skórkę z cytryny, dużą szczyptę cukru i ok. 300 ml (kubek) wody.
Zagotować, dodać mule, wymieszać, przykryć pokrywką i gotować, od czasu do czasu potrząsając garnkiem, aż muszle się otworzą (ok. 3-4 min). Dodać śmietankę i doprawić sokiem z cytryny.
Odcedzić makaron, zachowując ok. 1 szklanki wody.
Dodać makaron do muli, i wymieszać podrzucając garnkiem (lepiej nie mieszać łyżką, żeby mule nie powypadały) i spróbować, czy nie trzeba doprawić. Posypać wszystko bazylią, oprószyć świeżo zmielonym pieprzem i od razu podawać.
Jeśli danie musi trochę zaczekać, przyda się ta zostawiona woda z makaronu, bo makaron szybko wchłania sos. Jeśli postoi, danie bardzo zgęstnieje i wtedy rozrzedzimy je tą wodą, nie psując smaku sosu.
Smacznego :)
*ogólnie dostępne u nas curry w proszku, to coś zupełnie innego niż indyjskie curry, dlatego jeśli przyjdzie wam do głowy, żeby go użyć, lepiej rozejrzyjcie się za mieszanką garam masala, która można kupić np. w dużych marketach lub sklepach "orientalnych".
ciekawy przepis!
OdpowiedzUsuńDzięki dobra duszo:)))
Usuńale pysznie wygląda :) mniam
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pozdrawiam :)
UsuńFenomenalna stronka! :D Dodałem do ulubionych. A teraz wracam wykończyć moje tortille :P
OdpowiedzUsuń:)))) Bardzo się cieszę, że ci się podoba i że znalazłeś tu cos dla siebie. Pozdrawiam :)
Usuń