Strony bloga:
▼
środa, 23 lutego 2011
Kolorowa sałata z ogórkiem :)
Sałata bardzo często gości na naszym stole, ponieważ wszyscy kochamy sałaty.
Mieszanie sałat jest dla mnie, jak układanie bukietu kwiatów. Kocham te - przeróżne w kształcie, kolorze i fakturze - listki, z błyszczącą glazurą sosu.
Kiedy wybieram się do sklepu, to zawsze kupuję wszystkie gatunki sałat, jakie uda mi sie dostać. Kiedyś jeździłam po nie do Lidla, bo to był jedyny sklep, w którym mogłam kupić, uwielbianą przeze mnie, rukolę. Jestem prawdziwą rukolo-maniaczką, zakochaną w orzechowym smaku tych małych, ślicznych listków - tak samo, jak w pomidorach.
Teraz bliżej mi do "Piotra i Pawła", w którym mogę dostać to samo (świeży "bejbi" szpinak, roszponkę, sałatę dębolistną, lodową i cykorię w dwóch kolorach) a dodatkowo sałatę rzymską (która stoi na drugim miejscu w mojej prywatnej hierarchii sałat.
Jestem do tego stopnia zwariowana, że potrafię przywozić z zagranicy to, czego u nas nie moge dostać. Radicchio i pierzastą endywię przywoziłam z Włoch czy Francji już kilka razy. Polecam :) Świetnie się przechowuje - w lodówce może leżeć nawet kilka tygodni. W miarę potrzeb oskubuję ją z pojedyńczych liści, a główki przechowuje w ponakłuwanym woreczku foliowym.
Dodatki zmieniam, w zależności od nastroju i zawartości lodówki. Latem uwielbim sałatę z różnymi gatunkami pomidorów (uwielbiam żółte i małe, ciemnoczerwone, z zielonymi paskami). Jednak traz mogę sobie tylko o niej pomarzyć...
Zmieniam też składniki sosu, jednak moi mężczyźni najbardziej lubią mój podstawowy winegret, lekko słodki od miodu i pikantny od musztardy.
Dzisiaj prosty mix, bo tylko trzy rodzaje sałaty i ogórek :)
Składniki:
kilka lisci sałaty rzymskiej
kilka liści sałaty lodowej
3 listki radicchio
pół długiego ogórka wężowego
Sos:
mój podstawowy winegret, patrz tutaj.
Sposób przygotowania:
Sałatę umyć i dokładnie osuszyć. Pokroić lub porozrywać listki w palcach. Ogórka wyszorować i pokroić w plasterki (u mnie ogórek poszatkowany ozdobnie, na takiej sprytnej tarce ;)
Przygotować sos. Przed samym podaniem wymieszać sałatę z ogórkiem i sosem.
Smacznego :)
O jaka wiosna na talerzu. Pysznie.
OdpowiedzUsuńi nastała WIOSNA :)
OdpowiedzUsuńto takie antydepresyjne danie...:)
OdpowiedzUsuńMałgosia, ale szalejesz w tej kuchni - nie nadążam komentować.:) Śliczne zdjęcia.:)
OdpowiedzUsuńwitam w klubie rukoholików;) ja sobie bez niej nie wyobrażam dnia;)
OdpowiedzUsuńsałateczka pierwsza klasa- ja właśnie po powrocie z uczelni pochłonęłam też moc zielonych witaminek;)
ps. co mi tu starsza dziewczynka na maile nie odpisuje ;P
smacznie, zdrowo i kolorowo:) super!
OdpowiedzUsuńZdrowe i smaczne danie. Jak najbardziej lubię jeść sałatkę w lato!!:)
OdpowiedzUsuńSałatkę zawsze jem. Bo wiem,że mogę jeść jej tonę..a tylko wyjdzie mi to na dobre:)
OdpowiedzUsuńps. fajny kształt ogórka:) Lubie takie drobne..acz znaczące ozdoby w daniach:) Pobudzają apetyt:)