Strony bloga:

wtorek, 25 października 2011

Sos malinowy z octem balsamicznym

Ten sos wspaniale podkresla smak miesa. Dobrze komponuje sie z grilowanymi lub pieczonymi owocami. Bardzo dobrze pasuje tez do smazonej watrobki drobiowej.
Przepis na watrobke opublikuje w najblizszym czasie.


Składniki:
ok. 30 dag malin (moga byc mrozone)
kilka lyzeczek brazowego cukru
2 lyzki octu balsamicznego
troche wody
lyzeczka masla

Sposob wykonania:
Maliny wlozyc do rondelka, dodac "chlupek" wody oraz ocet balsamiczny, i gotowac, az maliny sie rozpadna, a ocet odparuje. Wtedy dodac cukier i maslo i gotowac jeszcze troche, az cukier sie rozpusci i zacznie sie lekko karmelizowac. Jesli sos jest za gesty, dodac jeszcze troche wody.

Sos mozna przetrzec przez sito, lub nie - w zaleznosci od tego, czy przeszkadzaja nam pestki, czy nie.
Smacznego :)

poniedziałek, 24 października 2011

Pita z patelni z pastą tuńczykową



   Duzo smaku, duzo białka, mnostwo zdrowych składnikow.
Prawdziwe CHLEBKI PITA  ktore pokazywalam na blogu kilka miesiecy temu, przypominaja tylko tym, ze mozna je faszerowac. Nie piecze sie ich w piekarniku i nie nadymaja sie, jak baloniki podczas pieczenia. Sama pasta jest swietna, jako dodatek do pieczywa, makaronu, lub jako farsz do plackow czy nalesnikow.
   Ja uwielbiam ja jako dodatek do tych, najprostszych na swiecie, pit z patelni, które jakis czas temu umiescilam na blogu. Pity robie kilka razy w tygodniu, jako alternatywe dla tzw. zwyklego pieczywa, ktore nie kazdemu sluzy. Wymyslam do nich przerozne farsze i w najblizszym czasie zamierzam pokazac tutaj kilka z nich.
   Sa pyszne, zdrowe, dietetyczne i pieknie wygladaja - czego mozna chciec wiecej?

Składniki:

Na paste:
puszka tunczyka w sosie wlasnym, w kawałkach
pol małej, czerwonej cebuli
czubata lyzeczka majonezu
odrobina musztardy dijon (lub innej)
kawałek (mniej wiecej 1/3) posiekanej, czerwonej chilli
sol, swiezo zmielony pieprz
opcjonalnie: siekane, swieze ziola (pietruszka, koperek, bazylia, tymianek itp.)

Dodatkowo:
pity z patelni
ulubione warzywa (salata, papryka, plasterki cebuli, pomidora, ogorka itp.).

Sposób wykonania:
Pite, jesli nie byla zrobiona przed chwila, podgrzac na suchej patelni lub w kuchence mikrofalowej.

Tunczyka lekka odcedzic i przelozyc do miseczki. Dodac drobniutko posiekana cebule,chilli, przyprawy, majonez i musztarde. Dobrze wymieszac i odstawic na pare minut, zeby smaki sie polaczyly.

Ciepla pite przekroic, nafaszerowac pasta z tunczyka, salata i ulubionymi warzywami.

Smacznego :)

sobota, 22 października 2011

Ciepły sos miodowo-musztardowy z limonką


Nie chciało mi się gotować. Cóż... zdarza się - nawet w najlepszej rodzinie ;)
Na dodatek w lodówce głównie światło, bo był poniedziałek i zakupy w bliżej nieokreślonej perspektywie.
Ale dzięki temu kurczak z wczorajszego rosołu, rozpychał się na pustej półce, jak panisko ;)
Chciał nie chciał, postanowiłam, że to on będzie robił za obiad. A do niego powiedzmy... gotowane ziemniaki i sałatka z młodego szpinaku z fetą.

Ale sam kurczak, taki łysy, bez niczego?

Trzeba było jakiś sos wykombinować...


Składniki:

1 łyżka klarowanego masła (może być nieklarowane)
odrobina oleju  z pestek winogron (ale nada się jakikolwiek)
mały ząbek czosnku
sok i skorka otarta z polowy limonki
1 łyżka musztardy Dijon
1 łyzka miodu (u mnie wielokwiatowy)
ok. 1 łyżki mąki pszennej (może też być skrobia ziemniaczana lub kukurydziana - 1 łyżeczka)
2 łyżki słodkiej śmietanki 12%
pół szklanki mleka
kawałeczek posiekanej papryczki chilli
mielony kolorowy pieprz i sol do smaku


W rondelku roztopić masło i olej, dodać utarty czosnek i chilli. Po chwili dodać miód i musztardę, oraz skórkę z limonki. Dolać odrobinę wody.
Mleko połączyć ze śmietaną i mąką - dobrze rozmieszać. Wlać na patelnię i cały czas mieszając, doprowadzić do wrzenia. Doprawić do smaku i gotowe :)

Smacznego :)


środa, 19 października 2011

Roti Jala


Moze trudno w to uwierzyc, ale te koronkowe cuda, to malezyjskei chlebki, ktore podaje sie do curry lub ot tak, do herbatki. Bardzo przypominaja dobrze nam znane nalesniki.
Dla niektorych jedyna roznica bedzie to, ze do ciasta dodaje sie kurkume.
Poniewaz ja do ciasta nalesnikowego dodaje ja prawie zawsze, dla mnie ciasto na roti jala jest zwyklym ciastem nalesnikowym.


Spotkalam sie z tymi chlebkami - plackami podczas jednej z podrozy na Daleki Wschod, chociaz wtedy nie mialam pojecia z czym mam do czynienia.
Niedawno przypomnialam sobie o nich i postanowilam dokonac niemozliwego, szukajac w internecie przepisu na cos, czego nazwy przeciez nie znałam :)
Na szczescie mi sie udalo i teraz juz wiem, co jadlam. Co wiecej - sama moglam sprobowac to zrobic.
Niestety, we wszystkich filmikach, jakie ogladalam, uzywa sie specjalnego przyrzadu, przypominajacego lejek z trzema koncowkami. Nie sadze, zeby mozna bylo dostac to w Polsce.
Pokombinowalam wiec troche i przerobilam plastikowa butelke po litrowej maslance.
Zrobilam w zakretce trzy dziurki w jednej linii i okazalo sie, ze moj wynalazek dobrze sie sprawdzil. Chyba powinnam go opatentowac ;)

Powinnam jeszcze napisac, ze w deserowej wersji roti jala, zwykle mleko mozna zastapic mleczkiem kokosowym.

Skladniki:
na ok. 14 roti

1 3/4 filizanki maki
1 1/2 filizanki mleka
1/2 filizanki wody
1 lekko roztrzepane jajko
1/2 lyzeczki soli
3/4 lyzeczki kurkumy
olej lub ghee do smarowania patelni

Sposob przygotowania:
Wszystkie skladniki dobrze wymieszac (w masie nie moze byc grudek), przelac do butelki i zakrecic.
Płaska patelnie dobrze rozgrzac i lekko posmarowac tluszczem.
Wylewac ciasto, lekko naciskajac butelke, formujac azurowa kratke. Smazyc kilkanascie sekund, po czym delikatnie odwrocic.

Zsunac na talerz i od razu zlozyc, zaginajac przeciwlegle brzegi do srodka.

Nastepnie zwinac w rulonik.
Mozna tez skladac roti jala w trojkaty.

Smacznego :)

czwartek, 13 października 2011

Gnocchi inaczej


Przepis na te kluski mignal mi wczoraj w TV, nawet nie zdazylam zapisac. Na szczescie zapamietalam skladniki, chociaz proporcji, juz nie ;)
Poradzilam sobie jednak, bo jak tylko je zobaczylam, wiedzialam, ze musze je zrobic.
Szczerze polecam, kluseczki sa pyszne i maja w sobie duzo bialka, co sie kluskom rzadko zdarza :)



Składniki:

4 ugotowane ziemniaki
2 ugotowane marchewki
serek tofu, naturalny, ok. 200 g
maka pszenna
ok. 2 lyzek skrobi kukurydzianej
jajko
sol

Sposob przygotowania:
Ziemniaki, marchewke i tofu zmielic lub przecisnac przez praske.  Dodac jajko, sol i dokladnie wymieszac. Dodac make (ilosc zalezy od jakosci ziemniakow). Ja wyjelam polowe masy z miski, a w powstale miejsce wsypalam make. Ponownie wyrobic.
Z masy formowac waleczki o srednicy 2-3 cm, a nastepnie kroic je na kawalki dlugosci ok. 2 cm.
Widelcem odcisnac 'slad' na kazdej klusce (najlepiej podejrzec na you tube, jak to sie robi).
Wrzucac na osolony wrzatek i gotowac ok. minuty od wyplyniecia.

U mnie wjechaly na stol w towarzystwie sosu koperkowego :)



Smacznego :)

sobota, 8 października 2011

Tortilla hiszpańska - dwie dietetyczne wersje


Tortilla hiszpanska, to nie cienki placek z farszem. To danie bardziej przypomina gruby omlet, ktorego podstawa sa ziemniaki i jajka. Uwazam, z roznych wzgledow, ze jest to rewelacyjny, kulinarny wynalazek :) Dlaczego? Powodow jest wiele.  Przede wszystkim blyskawicznie sie ja robi. Poza tym, przy jej pomocy mozna zrobic "sprzatanie lodowki". Mozna wykorzystac resztki z poprzedniego dnia i lekko zwiedniete warzywa, z ktorymi nie wiadomo, co zrobic. Mozna tez sprytnie przemycic w niej cos, czego dzieci za nic by nie zjadly. Doskonale smakuje i moze byc daniem dietetycznym. Oczywiscie moze tez byc bomba kaloryczna, ale to zalezy od kucharza ;)
Ponizej prezentuje dwie wersje, ktore robilam ostatnio. Obie pyszne, chociaz kazda inna.



Wersja I - ze słodkimi ziemniakami
Składniki:
na 4 porcje

1sredni, slodki ziemniak (lub dwa zwykle)
4 duze jajka
1 srednia cukinia
1 duzy pomidor
1 srednia cebula
2 zabki czosnku
1/3 szkl mleka
2 lyzki ketchupu + do podania
1 czubata lyzka maki zytniej, razowej
ok. 10 - 15 dag pieczonego lub gotowanego miesa drobiowego
ok. 10 dag ugotowanej kaszy jaglanej
pol sredniej papryczki chilli
2 lyzki siekanego koperku
sol, pieprz, suszony tymianek
1 lyzka oleju

Sposób wykonania:

Ziemniaka obrac, przekroic wzdluz na cwiartki, a nastepnie pokroic w cienkie plasterki. Cebule obrac i pokroic w cwiercplasterki. Cukinie obrac co drugi pasek, zeby zostalo troche skorki, przekroic wzdluz na cwiartki i w poprzek na grube plasterki. Czosnek obrac i posiekac. Pomidora pokroic w poprzek, w polplasterki. Mieso pokroic na male kawalki.
Ziemniaki podsmazyc z cebula na patelni maznietej olejem. Dodac cukinie, posolic, popieprzyc, dodac ketchup i smazyc ok. 2 min. Wlac troche wody, przykryc i dusic do miekkosci warzyw. Pod koniec odkryc, dodac chilli, tymianek i czosnek, wymieszac i odparowac reszte plynu.
Dodac kasze i mieso, ponownie wymieszac. Zwiekszyc plomien na maksimum.
Jajka roztrzepane ze szczypta soli, mlekiem i mąką, wlac na patelnie. Szybko wymieszac, az masa lekko sie zetnie i podgarniajac lopatka, uformowac brzegi tortilli (powinno to wygladac, jak biszkopt w tortownicy ;)) Smazyc do momentu, az da sie calosc podwazac lopatka (bedzie to swiadczylo o tym, ze spod i srodek juz sie sciely.
Na mase polozyc talerz, o srednicy patelni. Odwrocic tortille i zostawic na lalerzu.
W tym momencie ja zawsze myje patelnie (zeby tortilla nie przywarla i nie przypalila sie), wlewam olej i bardzo mocno go rozgrzewam. Dopiero wtedy zsuwam z talerza moj "omlet" i dosmazam go na silnym ogniu przez minute, moze dwie.
Przed podaniem polewam ketchupem i posypuje koperkiem.
Do tortilli swietnie pasuje kefir, maslanka lub rzadki jogurt naturalny.


Wersja II - z makaronem razowym
Skladniki:
na 4 porcje

3 szklanki ugotowanego makaronu razowego
10 drobno posiekanych drobno pieczarek
kilka podzielonych na mniejsze czesci boczniakow
1 posiekana cebula
2 posiekane zabki czosnku
2 duze plastry dobrej, niewedzonej szynki, pokrojonej w paski
4 jajka
1 lyzka maki zytniej, razowej
1/3 szkl mleka
2 lyzki posiekanego szczypiorku
1 lyzka oleju
sol, pieprz

Sposob przygotowania:

Szynke podsmazyc z cebula i czosnkiem, dodac grzyby, sol, pieprz i podsmazyc razem, az grzyby zmiekna. Nastepnie wsypac makaron, wymieszac i podgrzac go z grzybami i szynka. Dodac szczypiorek.
Jajka wymieszac z mlekiem, maka i szczypta soli, wlac na patelnie.
Dalej posytepowac, tak, jak opisalam wyzej.

Smacznego :)

piątek, 7 października 2011

Proteinowe pity z patelni



Szukalam ostatnio jakiegos zamiennika pieczywa, poniewaz staram sie troche schudnac. Zwykly chlebek mi tego nie ułatwia, a ja  bez pieczywa nie wyobrazam sobie zycia :)
Przyznam, ze przyszly mi na mysl placki proteinowe. Jednak prawde mowiac nie moge juz na nie patrzec, a od zapachu otrab lekko mnie skreca :D

Pare dni temu wykombinowalam sobie takie pseudo pity. Do ciasta dodalam make zytnia, pelnoziarnista i zakwas zurkowy domowej roboty, troche otrab i twarozek.
Jem te chlebki od tygodnia, bo bardzo mi smakuja. Na wadze tez mniej, ale chyba nie tylko od chlebkow ;)
W kazdym razie dziele sie z wami tym wynalazkiem, bo robi sie je bardzo szybko i mozna ten przepis wykorzystac w awaryjnej sytuacji, jak np. chleba w domu zabraknie.

Dla mnie lepsze sa na cieplo, takie umączone, prosto z patelni, chrupiace z wierzchu i mieciutkie w srodku. W kieszonke mozna wlozyc wszystko, na co przyjdzie ochota.
Na zimno tez dobrze smakuja. Mozna sobie przekroic i potraktowac, jak buleczke.

Mam kilka propozycji nadzienia, jednak najpierw przepis podstawowy.

Skladniki:
1 serek ziarnisty
1 duze jajko
2 lyzki mieszanych otrąb
4 czubate lyzki maki zytniej typ 2000 (plus troche do posypania)
2-3 lyzki zakwasu na zurek
1 lyzeczka proszku do pieczenia
troche soli
sezam lub inne "ziarenka" (mak, czarnuszka), ewentualnie zioła

Sposob przygotowania:

Wszystkie skladniki (oprocz sezamu) wymieszac w misce i wyrobic, az skladniki sie polacza. Powinno powstac dosc geste ciasto, takie, zeby mozna je bylo formowac w dloniach.
Wylozyc ciasto na posypana maka deske, uformowac rowny walek, podzielic go na pol i kazda czesc znow na pol. Podsypujac maka, uformowac 4 okragle, dosc grube placuszki (podobne do pieczywa ryzowego). Wierzch plackow posypac sezamem i dobrze docisnac.
Patelnie z grubym dnem dobrze rozgrzac, polozyc na niej placki (sezamem do dolu) i smazyc, do lekkiego zrumienienia. Odwrocic, zmniejszyc ogiem, przykryc i smazyc kilka minut, az troche urosną. Pozniej odkryc i smazyc, odwracajac, aby znow byly chrupiace (w sumie to smazenie trwa zaledwie kilka minut).

Smacznego :)