środa, 22 lipca 2015

Risotto z dymką i cukinią - prosty posiłek na upalny dzień

vege

Co jeść w taki upał, kiedy nie tylko jeść się nie chce, ale też stać przy garach nam sie nie usmiecha...
Co przygotować, żeby nie trwało to wieki i w miarę gładko "wchodziło?
Mam na takie okazje kilka propozycji, a jedna z nich jest risotto.

z kurczakiem

Dzisiaj rzecz bardzo prosta. Nie wymaga długiej listy zakupów, a przy odrobinie szczęścia wszystko masz już w lodówce. Przygotowanie zajmuje nie więcej niż 25 minut i zrobisz to nawet specjalnie się nie ruszając ;) Minimum wysiłku, maksimum przyjemności.

Pokazuję wam to risotto w kilku wersjach, dzisiaj każdy miał ochote na coś innego.
Dla mnie vege, dla reszty z mięsem**
Wybierzcie sobie takie, jakie najbardziej do was przemawia :)

z polędwicą 

Jak szybko zrobić proste risotto?

Składniki: 
25 dag ryżu do risotto
pół niedużej cukinii ze skórką, pokrojonej w małą kostkę
2 dymki ze szczypiorem (lub 2 małe, młode cebulki i pęczek szczypiorku), posiekane
1 pieczarka drobno pokrojona lub starta na tarce
1 suszony grzybek
2 posiekane ząbki czosnku
1 łyżka oliwy
1 łyżka masła
2 łyżki startego, twardego sera typu parmezan (może być np. polski Bursztyn)*
sól, pieprz
ok. litra wrzącej wody lub wywaru warzywnego lub rosołu (dla nie wege)

Opcjonalnie (dla jedzących mieso) gotowana lub duszona pierś z kurczaka lub polędwica wieprzowa**



W głębokim rondlu rozgrzać oliwę, dodać cebulkę (bez szczypiorku), czosnek, drobniutko pokrojony suszony grzybek (bez namaczania; bardzo łatwo rozdrobnisz go przy pomocy nożyczek) i pokrojoną pieczarkę, pieprz i sól. Smażyć na małym ogniu nie rumieniąc. 
Dodać ryż i smażyć cały czas mieszając, aż ryż zacznie robić się szklisty. Dodać cukinię, zamieszać i wlać pierwszą porcję wody (wlewam na oko, tyle żeby poziom wody i ryżu był mniej więcej równy) i mieszać, aż ryż wchłonie płyn. Wtedy dodać kolejną porcje płynu i mieszac, aż się wchłonie.
Powtarzać tę czynność, aż ryż się ugotuje (ugotuj go tak, jak lubisz - ja lubię, kiedy nie jest rozgotowany. Risotto powinno być półpłynne, ale... ;) Jeśli lubisz, kiedy łycha w nim stoi, to zrób sobie takie, jakie lubisz).
Wyłączyć gaz, dodać masło, szczypiorek i ser. Podawać można od razu, ale w czasie upału najlepiej smakuje letnie.
Ps. Pamiętaj, że jesli dłużej postoi, to na pewno zgęstnieje i jeszcze trochę zmięknie. Dlatego jeśli planujesz, jak ja, żeby przestygło, wyłącz gaz chwilę wcześniej i dodaj trochę więcej płynu.


*tak naprawdę nada się każdy ser; bardzo dobre będzie z oscypkiem, jeśli przypadkiem masz go w lodówce :)

**można użyć mięsa przygotowanego dzień wcześniej; ja moim chłopakom podałam wersję na zimno i było ok. 


Smacznego :)



wtorek, 21 lipca 2015

"Leniwe kulki", czyli leniwe pierogi bez mąki


Te kluchy, to efekt mojej dzisiejszej przemożnej ochoty na leniwe.
Niby nic prostszego niż zwyczajnie je zrobić, ale w moim przypadku sprawa trochę się komplikuje, bo nie jem pszenicy. Wyzwanie: jak zrobić leniwe nie używając mąki? Czy to w ogóle możliwe?
Czym zlepić kluski, żeby sie nie rozpadły? Co zrobić, żeby były miękkie i smaczne?


Na szczęscie nie taki diabeł straszny, jak go malują ;)
Zamiast mąki użyłam lekko rozdrobnionych płatków owsianych. Dodałam dwa jajka, żeby związać masę. Kilka minut i "leniwe kulki" gotowe :) Pyszne, mięciutkie i, moim zdaniem, nawet lepsze od tradycyjnych.

A dlaczego kulki a nie kopytka?
Cóż... Bo tak :)

Jak zrobić leniwe pierogi bez mąki?

Składniki (2 porcje):
30-40 dag twarogu (ja miałam "własnorobiony", mocno odciśnięty)
ok. 5-6 łyżek płatków owsianych lekko zmielonych w młynku do kawy*
2 jajka
szczypta soli

Twaróg dokładnie rozgnieść widelcem, dodać jajka - wymieszać. 
Stopniowo dodawać płatki, mieszać i sprawdzać konsystencję, bo ilość użytych przez was płatków może się nieznacznie różnić od ilości użytych przeze mnie (zależeć to będzie od wilgotności twarogu, wielkości jajek, stopnia zmielenia płatków). Konsystencja ciasta powinna być taka, żeby bez problemu można było formować kulki. Nie dodawajcie za dużo płatków, żeby kluski nie były twarde.

W dużym garnku zagotować wodę i lekko ją osolić. 
Mokrymi dłońmi formować z ciasta kuleczki wielkosci orzechów włoskich i wrzucać je na wrzątek. Gotować do wypłynięcia, plus 1-2 minuty. Po wypłynięciu klusek zmniejszyć płomień, żeby kulki sie nie rozpadły.

Wyławiać łyżką cedzakową, posypywać dowolnym słodzidłem (u mnie stewia), skropić roztopionym masłem (lub olejem kokosowym) i posypać cynamonem lub/i posiekanymi orzechami. Jeść od razu, póki ciepłe, a powiem wam, że pycha!

Smacznego :)

* jeśli użyjecie płatków bezglutenowych, kluski będą bezglutenowe.


poniedziałek, 6 lipca 2015

Dietetyczny omlet z owocami, jogurtem i domowym dżemem

Takie małe cudo. Zdrowy, bogaty, pyszny. Nic, tylko jeść i się oblizywać.
Róbcie szybko, dopóki są świeże truskawki :)
Co nie znaczy, że z borówkami, jeżynami, malinami, porzeczkami, z bananem (...) omlet będzie gorszy ;)




Polecam również dietetyczny omlet hiszpański, w dwóch wersjach

Jak zrobić dietetyczny omlet owsiany (jęczmienny, żytni)?

Składniki na 1 omlet:
60 g płatków owsianych *** (jęczmiennych, żytnich)
2 jajka
łyżeczka oleju kokosowego
odrobina soli

Dodatki:
3 truskawki (mogą być dowolne owoce)
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 łyżka dżemu (najlepiej domowego)
60g twarożku (półtłusty lub chudy)
łyżeczka drobno posiekanej mięty lub melisy
stewia, cynamon

Płatki zalać wrzątkiem, tylko tyle, żeby napęczniały i lekko zmiękły. Odstawić na kilka minut. Jeśli chlupnęło nam się za dużo wody, trzeba ją odlać.
W czasie, kiedy płatki się moczą, rozbełtać widelcem 2 jajka. Posolić je odrobinkę i odstawić.
Truskawki umyć i pokroić w plasterki.
Do płatków dodać jajka i wymieszać.

Dobrze rozgrzać patelnię z nieprzywierającą powłoką i roztopić na niej olej kokosowy. Wlać jajka wymieszane z płatkami. Zmniejszyć gaz, przykryć pokrywką i smażyć na małym ogniu aż spód się zetnie (zwykle zajmuje to zaledwie kilka minut).
Po tym czasie odwrócić omlet przy pomocy talerza* i dosmażyć kilka minut z drugiej strony.

Gotowy omlet zsunąć na talerz, posypać pokruszonym twarogiem, ozdobić truskawkami i kleksami jogurtu i dżemu**, posypać cynamonem i (jeśli jest niewystarczająco słodkie) stewią lub brązowym cukrem (cokolwiek tam sobie używacie ;-) Na koniec trochę posiekanej mięty lub melisy.
Najlepiej zjeść od razu, chociaż na zimno też smakuje całkiem nieźle.


*Omlet delikatnie podważamy z każdej strony i potrząsając odklejamy od dna patelni. Wybieramy talerz o średnicy patelni, przykrywamy nim omlet i odwracamy. Kiedy omlet znajdzie się na talerzu, ponownie zsuwamy go na patelnię i dosmażamy z drugiej strony.

**Zrobienie domowego dżemu zajmuje nie więcej niż kwadrans. Wystarczy drobno pokroić dowolne owoce (w dżemie, którego użyłam do tego przepisu jest banan, jabłko i brzoskwinia), dodać odrobinkę wody na dno rondelka, wrzucić rozdrobnione owoce, trochę soku i skórki z cytryny, i gotować (najpierw na dużym, później na małym ogniu), aż się częściowo rozpadną. Można dodać cynamon i/lub goździki, a także czymś dosłodzić; ja nie dosładzałam, dżem wyszedł wystarczająco słodki.
***Jeśli omlet ma być bezglutenowy, trzeba użyć sprawdzonych, bezglutenowych płatków owsianych

Smacznego :)