środa, 25 czerwca 2014

Kluski jaglano-ziołowe, boskie, a na dodatek bezglutenowe


Odkąd przeszłam na dietę bez glutenu, ciągle mam wrażenie, że dzieje mi się krzywda. Tylu rzeczy nie mogę jeść, do tylu dań tęsknię...
A najbardziej na świecie tęsknię do wiejskiego chleba z chrupiącą skórką i klusek.

Na szczęście moja "krzywda" znacznie zmalała, odkąd wpadłam na pomysł zrobienia klusek z kaszy jaglanej.
Podchodziłam do tego jak pies do jeża, bo wszędzie tę jaglankę wpychałam i prawdę mówiąc miałam już lekko dosyć jaglanego smaku. Ale.
Co zrobić, kiedy kluski z mąki bezglutenowej mi nie smakują? Jestem na etapie oswajania (level1 ;) ale na razie - nic z tego.
Więc co mi zostało? Niestety, znowu jaglanka.

Pomyślałam, że spróbuję i... to był pierwszy "kluchowy" obiad, który zjadłam ze smakiem, wciągnęłam z prędkością światła i pożałowałam, że tak mało zrobiłam :)

No to chyba śmiało mogę polecić? Zwłaszcza, że w ogóle nie trącą prosem, czego się obawiałam :)
Zróbcie sobie i poczujcie odrobinę wolności na bezglucie ;-)

Jak zrobić bezglutenowe kluski jaglano-ziołowe?


Będziesz potrzebować:
ok. 1 szklanki (może być większy kubek) ugotowanej i ostudzonej kaszy jaglanej
1 jajko
skrobię ziemniaczaną (w zależności od gęstości kaszy: 1-2 łyżki)
dużą (a nawet wielką) garść drobno posiekanej "zieleniny"
(koperek, pietruszka, mięta, młode listki rzodkiewki, szpinak, lubczyk, oregano - w dowolnych proporcjach, do wyboru lub wszystkiego po trochu)
do podania: pieprz, masło, cebulka z czosnkiem (lub ulubiony sos - np. pieczarkowy, pomidorowy itp.)

Zagotuj wodę z solą w szerokim garnku. Kaszę zmiksuj z jajkiem w malakserze, pod koniec dodając posiekane zioła. Wyjmij ostrze, dodaj mąkę i dobrze wymieszaj. Dodaj trochę soli, zwłaszcza jeśli kasza nie była solona. Ciasto powinno mieć konsystencję ciasta na kluski kładzione.
Przy pomocy łyżki nabieraj niewielkie porcje ciasta i wrzucaj kluski do wrzątku, za każdym razem mocząc łyżkę (ciasto nie będzie się przyklejać).
Mnie najlepiej smakują z cebulką i czosnkiem lekko zrumienionymi na maśle, albo z masłem szałwiowym. Chłopaki wolą z sosem, a jeszcze lepiej z mięsem.

Smacznego :)




23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. cieszę się, że moje kluchy cię zainteresowały :) pozdrawiam

      Usuń
  2. Super pomysł, nie jem pszenicy i często brakuje mi kluchów :)
    jutro wypróbuję
    Waszka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, super że zajrzałaś, może jeszcze coś sobie znajdziesz - cieszę się :) Daj znać jak ci smakowały

      Usuń
  3. Super wyszły :) bazyliowo-rozmarynowo-szczypiorkowe :) ciekawe, jakby tę masę... upiec :)
    Waszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się bardzo cieszę, bo ja je uwielbiam i robię co najmniej 2x w tygodniu.
      Piec nie próbowałam, tzn. "w całości" ;) ale jeśli chcesz zrobić placki, to wychodzą fajne ze zmiksowanej kaszy, tylko dodaj inną mąkę, np. jaglaną (albo gryczaną jeśli lubisz), bo ze skrobią może nie wyjść :)

      Usuń
    2. O, znalazlam, możesz spróbować zrobić tak jak tutaj:
      http://alicjawkrainiegarow.blogspot.com/2013/06/jaglane-pankejki-z-sosem-truskawkowym.html
      tylko mąkę pszenna zastąp jaglaną/ryżową/gryczaną czy inną
      A długo już nie jesz pszenicy? Tylko pszenicy, czy innych zbóż tez nie?

      Usuń
  4. Tylko pszenicy, inne jadam, około pół roku :) Nie jem jej programowo, pełnoziarnistej, czy białej, orkiszu też nie ruszam
    Waszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To podobnie jak ja, tylko ja mam krótszy staż i nie jem żadnych zbóż, nic z glutenem + unikam cukru (dopuszczam trochę miodu i ksylitol; stewie też, ale mi nie smakuje). Może coś sobie jeszcze u mnie znajdziesz :) Pozdr

      Usuń
  5. Czy skrobia ziemniaczana musi się koniecznie znaleźć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli unikasz skrobi, to możesz spróbowac z mąką kukurydzianą (nie skrobią), ale ja nie próbowałam. Z samej mąki ryżowej próbowałam, ale takie kluski mi nie smakują, bo ta mąka robi cos dziwnego z ciastem. Tak jakby wyciagała z niego całą wilgoć... Czy wyjdą z samej kaszy jaglanej - nie wiem. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Musi być skrobia?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że wpadłam na tego bloga, bo ostatnio dopadła mnie monotonia żywieniowa. Wszystko, co do tej pory lubiłam, już mi się znudziło, a sama nie przepadam za eksperymentami kulinarnymi. Nowy przepis się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjne te przepisy milo ze jeszcze ktos gotuje .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście jeszcze mnóstwo ludzi gotuje w domu. I oby ich było jak najwięcej :) Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Dziś zrobione. Wyszły super smaczne 😋

    OdpowiedzUsuń
  10. Boskie! Dobry sposób na przemycenie zieleniony dziecku- trzylatek zjadł ze smakiem. Przepis dodaję do ulubionych:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Chętnie odwiedzę też twój blog/stronę