wtorek, 22 listopada 2011

Oddech świąt na plecach ;)

Domek z piernika, słodki, jak sam miód, i choinki...
...mikołaje i aniołki... i pierniki z powidłami, wielkie jak koła młyńskie :)

       Poczulam dzisiaj po raz pierwszy, ze trzeba by zaczac myslec o swietach... Nie jakos konkretnie, ale chyba mozna juz zaczac planowanie. Zwykle mam taka dluuuga liste do odhaczania, ktora jako tako ogarnia przedswiateczny chaos, ale zazwyczaj to nie wystarcza...
       Co roku obiecuje sobie, ze nic mnie nie zaskoczy i w tym konkretnym roku bede przygotowana, jak nigdy. Zaczne wszystko odpowiednio wczesnie. I wysprzatam mieszkanie na wysoki polysk. Nagotuje pysznosci, napieke ciast i ciasteczek. Zrobie piernikowa chatke i choinki z piernika. I nie bede zmeczona!
Tiaaa... Marzenia scietej glowy ;)
        Dzisiaj na lodowce zawisla lista potraw, ktore planuje zrobic na swieta. Pewnie wiele razy bede  skreslac, zamieniac, dopisywac, ale po to wlasnie jest - zeby mi sie wszystko poukladalo i wykrystalizowalo :) Kilka pozycji jest absolutnie obowiazkowych (szkoda, ze nie wszystkie przepisy mam na blogu, ale moze bedzie okazja, by je tu umiescic):









11 komentarzy:

  1. Ten domek jest taki śliczny! Ja w tym roku niestety nie robię, gdyż mam z zeszłego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja do mojego wstawilam swieczki i sie karmel roztopil :D

    OdpowiedzUsuń
  3. coooraz bliżej święta, coooraz bliżej święta ;-))) hi hi

    OdpowiedzUsuń
  4. Dominika, dziekuje bardzo :)

    Agnieszka, M. ostatnio powiedzial: swieta zaczynaja sie wtedy, kiedy w TV startuje reklama coca-coli :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też się zabieram, ale póki o tylko myślę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja caly czas mysle, jak to zrobic, zeby sie nie narobic... macie jakis pomysl? jakis cudowny zloty srodek? czarodziejska rozdzke...? jakby co, to wiecie, gdzie mnie znalezc :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny ten domek, ja nad swoim też już pracuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aciri, nie ma co myslec, tylko trzeba robic, jak najpredzej, bo przed samymi swietami jest zawsze taki mlyn, ze na domkowanie brakuje czasu :)

    gosiuwka, mam nadzieje, ze sie pochwalisz, kiedy juz bedzie gotowy :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Chętnie odwiedzę też twój blog/stronę