wtorek, 17 listopada 2015

Dal/Dhal दाल z czerwonej soczewicy z pomidorami


Dal to coś w rodzaju zupy, lub gulaszu (curry) z roślin strączkowych. Jest to danie bardzo popularne w całych Indiach, Pakistanie, Bangladeszu i Nepalu. Występuje w wielu odmianach, niemal tak wielu, jak wiele jest roślin strączkowych, bo mianem Dal określa się zarówno rośliny strączkowe, jak i potrawy, które się z nich przygotowuje. To z czym podaje się Dal zależy od kraju i rejonu.

Podczas swoich dwóch pobytów w Indiach, poznałam różne rodzaje Dalu , z Indii środkowych, a także północnych rejonów, również indyjskich Himalajów.
Tam dostaniemy go najczęściej w postaci "cienkiej" soczewicowej zupki, którą polewa się osobno ugotowany, delikatny ryż basmati i je się to z płaskimi chlebkami Roti lub Chapati.

Dal jest niemal obowiązkowym składnikiem tzw. Thali (thali znaczy talerz, ale jest to też nazwa dania), czyli posiłku podawanego na dużym, metalowym talerzu, na którym znajduje się kilka małych miseczek katori, wypełnionych różnymi potrawami, a także obowiązkowo ryż i chleb.
Czasami Thali to metalowy talerz z wgłębieniami zamiast miseczek. Jest wiele rodzajów Thali i zawsze można sobie wybrać, co znajdzie się na talerzu. Teoretycznie ;) Bo najczęściej zdarzało mi się zdawać się na ślepy traf lub szczątkowe rozeznanie w indyjskiej terminologii kulinarnej.
Ostatecznie można jeszcze pokazać na talerz sąsiada i na migi wytłumaczyć, że chcesz to samo, łudząc się nadzieją, że zrozumieją twoje "but not so spicy". Zdarzało się trafić, jak kulą w płot, ale takie życie: jest ryzyko, jest zabawa :)

A tak wygląda Thali. Mniej więcej. Bo bywają też wersje o wiele bardziej "rozbudowane":)

Zdjęcie z internetu.

Dal, który ugotowałam dzisiaj jest o wiele gęściejszy niż ten, który jadałam w Indiach. Jednak jego smak i zapach jest dokładnie taki, jak zapamiętałam. Dwukrotne dodanie przypraw dało mu niesamowity aromat. To gęsta, konkretna zupa, takie jednogarnkowe danie na deszczowy dzień.
Jest tak pyszna, że jeszcze teraz się uśmiecham :) Przyprawy naprawdę mają jakąś magiczną moc :)


Najlepiej smakuje po kilku godzinach, kiedy wszystkie smaki się "zgrają". Następnego dnia jest najsmaczniejsza. Jeśli w ogóle jeszcze jest ;)

Moje przepisy inspirowane indyjską kuchnią:

znacznie uproszczony przepis, na zupę z żółtej soczewicy
placki uttapam, z ciasta ze sfermentowanego ryżu
kurczak w maśle, czyli słynny murgh makhani
błyskawiczne, dietetyczne curry z kurczaka





A teraz do rzeczy...

Jak zrobić najlepszy, indyjski dahl z czerwonej soczewicy?

Składniki:
1 szklanka czerwonej soczewicy
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
1 duży ziemniak
2-3 obrane i posiekane pomidory + czubata łyżeczka przecieru pomidorowego
(lub 1 puszka krojonych pomidorów w zalewie)
1 duża marchewka
2 łodygi selera naciowego
kawałek imbiru, ok. 3 cm, posiekany w słupki lub kostkę

Przyprawy "bazowe", czyli masala:
1 łyżeczka kuminu
1 ł czarnej gorczycy
1 ł nasion kolendry
1 ł mielonej kurkumy
5 strączków zielonego kardamonu
3 goździki
pół łyżeczki mielonej kozieradki
pół łyżeczki mielonej mieszanki przypraw indyjskich garam masala
1 listek laurowy
3 kulki ziela angielskiego
ćwierć łyżeczki rozgniecionej asafetydy (jeśli nie macie, można pominąć)
pół lub ćwierć (w zależności od upodobań) łyżeczki płatków chilli
1 łyżeczka soli
sok z limonki lub cytryny
1Ł (czubata) masła klarowanego, ghee


Tarka:
pół posiekanej cebuli
2 posiekane ząbki czosnku
po pół łyżeczki nasion gorczycy, kuminu, kozeradki
pół łyżeczki garam masali
sól do smaku
1Ł masła klarowanego

Opcjonalnie: posiekana kolendra (razem z łodyżkami), ale jeśli jej nie macie,


Soczewicę dokładnie wypłukać i odsączyć na sitku. Marchew, ziemniaka, czosnek i dużą cebulę obrać, umyć i posiekać w drobną kostkę. Seler pokroić wzdłuż na paski i posiekać w kostkę.
W rondlu, lub garnku o grubym dnie, rozpuścić ghee, dodać składniki masali i sól. Kardamon rozgnieść płaską stroną noża, żeby uwolnić ziarenka (można też lekko rozgnieść goździki). Jeśli nie lubicie całych ziarenek w daniu, rozgniećcie wszystkie przyprawy w moździerzu. Ja lubię kiedy te podprażone ziarenka są wyczuwalne.
Smażyć chwilę na średnim ogniu, aż zaczną podskakiwać i uwalniać aromat. Wtedy dodać posiekane warzywa i smażyć dalej, cały czas mieszając, żeby nic się nie przypaliło. Na dnie rondla powinna jednak powstać brązowa, przypieczona warstewka, która nada smak zupie.
Dodać odsączoną soczewicę, posiekane pomidory i koncentrat (lub pomidory z puszki razem z zalewą - to opcja zimowa). Wlać ok. 1.5 litra wody, przykryć, zmniejszyć płomień i gotować ok. 25 min. Przed podaniem doprawić sokiem z limonki lub cytryny, spróbować, a jeśli trzeba dodać więcej soli lub chilli.
Po tym czasie przygotować tarkę (przyprawy i warzywa podsmażyć w taki sposób jak bazowe) i albo wlać ją w całości do garnka z zupą, albo dodać po trochu gorącej, na wierzch każdej porcji, przed samym podaniem. Można posypać posiekaną kolendrą.

Smacznego :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Chętnie odwiedzę też twój blog/stronę