Dzisiaj bez długich wstępów, pomysł na wykorzystanie pieczonej/smażonej/grillowanej/gotowanej ryby z poprzedniego dnia (nadaje się również ryba wędzona oraz tuńczyk z puszki).
Dobra będzie się każda ryba, pod warunkiem, ze starannie ją oczyścimy, usuniemy ości i skórę.
W tym przypadku wykorzystałam resztki pięknego fileta z dorsza, który niemal nie miał ości, a co za tym idzie, ja nie miałam przy nim zbyt dużo pracy ;)
Jednak wcześniej robiłam ten omlet z łososiem, miruną i pstrągiem, i ten ostatni trochę mi dał popalić. Ości w nim sporo i nie sposób wyjąć wszystkie.
Także... polecam filety ;)
Jednak wcześniej robiłam ten omlet z łososiem, miruną i pstrągiem, i ten ostatni trochę mi dał popalić. Ości w nim sporo i nie sposób wyjąć wszystkie.
Także... polecam filety ;)
Tym razem ziemniaki gotowałam specjalnie z przeznaczeniem na omlet, jednak można spokojnie wykorzystać ziemniaki, które zostały np. z obiadu, z poprzedniego dnia, również pieczone, tłuczone i puree.
Składniki omletu z rybą (dla 3-4 osób):
4 duże ziemniaki
ok. 30 dag dowolnej, smażonej, pieczonej lub grillowanej ryby
1 duża, biała cebula
1 niewielka czerwona cebula
2-3 łyżki grubo siekanej natki
2 posiekane dymki
6 dużych jajek
sól, pieprz
masło klarowane
Białą cebulę pokroić w drobna kostkę, czerwoną pokroić w ćwierć plasterki. Jajka roztrzepać z dodatkiem soli i pieprzu.
Ziemniaki zrumienić wraz z białą cebulą na klarowanym maśle. Pod koniec dodać obraną, rozdrobniona rybę, czerwoną cebulę, posiekaną dymkę i natkę i smażyć wszystko ok. minuty, ciągle mieszając (czerwona cebula i dymka powinny pozostać chrupkie).
Zalać roztrzepanymi jajkami i wymieszać. Można dodatkowo doprawić solą i pieprzem. Zmniejszyć ogień i przechylając patelnię, oraz podważając łopatką z każdej strony, kierować płynną masę jajeczną pod spód omletu.
Gdy omlet zacznie się ścinać, należy odsuwać go od brzegów patelni, formując w miarę równy, wysoki brzeg (omlet powinien być równej grubości plackiem, i mieć grubość mniej więcej dwóch palców).
Kiedy omlet jest już ładnie ścięty od spodu i w miarę zwarty, upewniamy się, ze bez problemu odklei się od patelni, wsuwając łopatkę pod spód z każdej strony. Nakładamy na patelnię duży talerz, dopasowany wielkością do rozmiaru patelni (moja ma średnice 27 cm) i odwracamy omlet, przekładając go na talerz.
Następnie od razu zsuwamy go na patelnię i dosmażamy z drugiej strony, na bardzo małym ogniu.
Przed podaniem posypujemy natka i/lub dymką.
Bardzo dobrze smakuje z ketchupem lub innym słodko-kwaśnym sosem (również na zimno).
Smacznego :)
po dodaniu ryby, przed zalaniem masą jajeczną
Jak zrobić omlet z rybą?
Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę i ugotować. Odcedzić i przestudzić.Białą cebulę pokroić w drobna kostkę, czerwoną pokroić w ćwierć plasterki. Jajka roztrzepać z dodatkiem soli i pieprzu.
Ziemniaki zrumienić wraz z białą cebulą na klarowanym maśle. Pod koniec dodać obraną, rozdrobniona rybę, czerwoną cebulę, posiekaną dymkę i natkę i smażyć wszystko ok. minuty, ciągle mieszając (czerwona cebula i dymka powinny pozostać chrupkie).
Zalać roztrzepanymi jajkami i wymieszać. Można dodatkowo doprawić solą i pieprzem. Zmniejszyć ogień i przechylając patelnię, oraz podważając łopatką z każdej strony, kierować płynną masę jajeczną pod spód omletu.
Gdy omlet zacznie się ścinać, należy odsuwać go od brzegów patelni, formując w miarę równy, wysoki brzeg (omlet powinien być równej grubości plackiem, i mieć grubość mniej więcej dwóch palców).
Kiedy omlet jest już ładnie ścięty od spodu i w miarę zwarty, upewniamy się, ze bez problemu odklei się od patelni, wsuwając łopatkę pod spód z każdej strony. Nakładamy na patelnię duży talerz, dopasowany wielkością do rozmiaru patelni (moja ma średnice 27 cm) i odwracamy omlet, przekładając go na talerz.
Następnie od razu zsuwamy go na patelnię i dosmażamy z drugiej strony, na bardzo małym ogniu.
Przed podaniem posypujemy natka i/lub dymką.
Bardzo dobrze smakuje z ketchupem lub innym słodko-kwaśnym sosem (również na zimno).
Smacznego :)
wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I zapewniam, że smakuje podobnie ;)
UsuńŚwietny pomysł na piątkowy obiad. Przepis zabieram ze sobą :-)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo - cieszę się, że masz ochote wypróbować :)
Usuń