Nie zawsze trzeba smażyć mięso i nie każda pieczeń musi ociekać tłuszczem. Czasem, dla urozmaicenia, warto mięso ugotować. Taka gotowana rolada jest nie tylko smaczna, ale i dietetyczna. Dwa w jednym :) Zachowuje smak i soczystość (o ile jej nie przegotujemy ;)) i jest doskonała na ciepło, z lekkim sosem, np. maślanym, chrzanowym, z młodą cebulką, albo serowym, pomidorowym, czy grzybowym - każdy będzie dobry.
Nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby podawać ją na zimno, jako przystawkę (może zalać galaretą...? Czemu nie...), albo jako domową wędlinę, na kanapki.
Możliwości jest wiele, tak samo jak rodzajów farszu, bo do środka można włożyć co nam się podoba. Dzisiaj proponuję szpinak, ale pyszna jest z grzybami leśnymi, i z pieczarkami, z warzywami, z serem, z papryką, suszonymi pomidorami, suszonymi owocami... Wystarczy uruchomić wyobraźnię :)
Tutaj z maślanym sosem z młodą cebulka i nutą chrzanu, a do tego młode ziemniaki w skórkach z dużą ilością koperku.
Prze-pycha!
Jak zrobić roladę z indyka?
Będziesz potrzebować:
ok. pół kilograma mięsa z piersi (udźca) indyka bez skóry
2 plasterki chudego, wędzonego boczku lub kilka plasterków szynki długo dojrzewającej (opcjonalnie)
1 duże jajko
1-2 łyżki oliwy (opcjonalnie)
ok. 1/4 szklanki rosołu (lub wody)
30 dag (2 małe paczki) młodego szpinaku
2 spore dymki (wielkości dużych śliwek) ze szczypiorkiem
2 posiekane ząbki czosnku
pęczek koperku, drobno posiekany
po łyżce oleju i masła
1-2 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz
Mięso pokroić w kostkę i zblendować dodając sól, pieprz, oliwę, 1 ząbek czosnku, jajko, koperek i rosół. Odstawić w chłodne miejsce na czas potrzebny do przygotowania szpinaku.
Szpinak umyć i osuszyć. W głębokiej patelni rozgrzać olej z masłem, dodać drobniutko pokrojony boczek (szynkę), podsmażyć i dodać posiekane dymki i drugi ząbek czosnku. Lekko zrumienić i dodać szpinak (boczek śmiało można pominąć, ale piszę o nim, ponieważ dodałam go kiedy robiłam tę roladę po raz drugi i smak był ciekawszy).
Smażyć mieszając aż szpinak zmięknie i odparuje cały płyn. Pod koniec dodać przyprawy i sok z cytryny.
Przygotować dwa arkusze folii spożywczej (każdy o długości ok. 40-45 cm) i ułożyć je tak, żeby zachodziły na siebie na 7-8 centymetrów. Można (ale nie trzeba) posmarować je lekko masłem lub skropić oliwą.
Na folii rozsmarować masę mięsną, formując prostokąt, mniej więcej 20x25 cm, o grubości ok. 0.5 cm. Na masie równomiernie rozsmarować szpinak, zostawiając ok. 3 cm wzdłuż każdego dłuższego boku, żeby mięso ładnie się zlepiło.
Pomagając sobie folią, zwinąć mięso w rulon, a następnie mocno skręcić końce folii (spowoduje to zmianę rozmiaru rolady - stanie się krótsza i grubsza). Skręcone końce folii należy dodatkowo, mocno związać.
Podłużną brytfannę (lub szeroki rondel) wyłożyć papierem do pieczenia, włożyć roladę i zalać wrzątkiem do 3/4 wysokości. Przykryć i gotować ok. 20-25 min na średnim ogniu. Wyjąć i zostawić do ostygnięcia, a następnie przenieść do lodówki.
Jeśli zamierzamy podać je na ciepło, np. z sosem chrzanowym, jak ja dzisiaj, zostawiamy je na desce na ok. 10 min i dopiero wtedy zdejmujemy folie i kroimy.
Smacznego :)