kapusta z grochem urodziwa nie jest ;)
Jak zwał, tak zwał. Mogłabym to jeść na okrągło, w przerwach zagryzając makowcem ;) Mogłabym i jem, bo to jedno z moich najulubieńszych wigilijnych dań.
Zdaję sobie sprawę z tego, ze kapusta z grochem ma tylu zwolenników, co przeciwników, i chyba nawet wiem, dlaczego.
Jedliście kiedyś taka kapustę, która była całkowicie pozbawiona smaku...? Ja niestety jadłam, i myślę, że w tym tkwi główny problem.
Na szczęście ta kapusta, którą wam dzisiaj pokażę, jest pyszna. Kremowa, w sam raz kwaśna, na pewno nie jest mdła i bez wyrazu.
To, jaki będzie rezultat waszego kucharzenia, zależy w dużej mierze od was samych, od tego, jak ją ugotujecie i doprawicie.
Jednak najważniejsza jest jakość kiszonej kapusty. Dlatego trzeba się postarać i kupić dobrą, jak najlepszą, taką, którą chcielibyśmy zjeść od razu, prosto z beczki. Dlatego zawsze próbujcie przed zakupem. Wszelkie woreczki i wiadereczka odpadają. Kapusta ma być kiszona jak należy, tradycyjną metodą, a nie "pseudokiszona", zalewana wodą z octem.
Kapusta nie powinna też być zbyt kwaśna (chociaż z tym akurat można sobie poradzić obgotowując ją wcześniej i odlewając wodę). Najważniejsze, żeby nie była gorzka. Powinna też być jędrna, mieć kremowy, a nie szary kolor. I powinna pachnieć świeżą kiszonką. Wąchacie, próbujecie i wszystko jasne :)
I jeszcze jedno: do tej potrawy lepiej jest, jeśli nie zawiera zbyt dużo marchewki, a najlepiej wcale.
Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo kupić dobrą kapustę. Z powodu pospiechu i późnej pory sama się w tym roku nacięłam na jakieś stare, zwietrzałe paskudztwo :/ Musiałam wszystko wyrzucić i gotować od nowa...
Groch, którego używam, to zwykły, suszony, żółty groch w połówkach.
To tyle na temat przepisu.
A dla tych, którzy lubią wiedzieć, co jedzą mam mały bonus ;)
Właściwości grochu (i innych strączkowych):
Groch zawiera mnóstwo fosforu, potasu, wapnia i magnezu, a także żelaza, cynku, miedzi, manganu, molibdenu, kobaltu oraz witamin, zwłaszcza z grupy B.Warto go jadać jak najczęściej, zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy, z powodu chłodu, potrzebujemy bardziej sycących posiłków. A z powodu mniejszej dostępności i różnorodności świeżych warzyw, jesteśmy bardziej narażeni na niedobory witamin i minerałów.
Jeść i jeszcze raz jeść! I to nie tylko w postaci wigilijnej kapusty z grochem, czy tradycyjnej grochówki ;)
Z grochu możemy robić pasztety, kotlety, placki, kremy, zapiekanki. Możemy dodawać go do zup, sosów i sałatek.
Ugotowany groch ma niski indeks glikemiczny, co oznacza, że kiedy go zjemy glukoza z "grochowych" węglowodanów uwalnia się powoli i stopniowo. To z kolei zapobiega dużymi skokom cukru we krwi i nie powoduje nagłych napadów głodu. Po zjedzeniu grochu (i innych strączkowych) bardzo długo jesteśmy syci.
Groch jest również cennym źródłem białka, a co za tym idzie, godnym zamiennikiem mięsa w diecie. Wprawdzie rośliny strączkowe (a wśród nich i groch) nie zawierają kompletu aminokwasów, których potrzebuje organizm (w przeciwieństwie do białka zwierzęcego, które ma cały komplet), jednak możemy temu zaradzić jedząc strączkowe razem z potrawami zawierającymi pełne ziarno (kasze, pełnoziarnisty chleb, brązowy ryż, produkty z mąki z pełnego przemiału).
Jak zniwelować wzdymające właściwości grochu?
Groch warto wcześniej namoczyć, po czym odcedzić i ugotować w nowej wodzie (zmniejsza to zawartość cukrowców, odpowiedzialnych za te nieprzyjemne właściwości, nawet o 60-70%).
Druga ważna rzecz, to gotowanie grochu przez pierwsze 10 minut na dużym ogniu, w odkrytym naczyniu. Należy też zbierać i wyrzucać pianę, która się wytworzy. Po tym czasie można garnek przykryć i dalej gotować na małym ogniu, często mieszając.
Przyprawy, które wspomagają trawienie, to czosnek, kminek, majeranek, koper włoski, tymianek, oregano i wiele innych.
A teraz do sedna, czyli do przepisu :)
Jak zrobić wigilijną kapustę z grochem?
1½ kg kapusty kiszonej
2 duże cebule
3 łyżki masła
2 łyżki oleju rzepakowego
4 liście laurowe
8 kulek ziela angielskiego
sól, pieprz, cukier do smaku
Groch wypłukać, zalać wodą 2-3 cm ponad poziom grochu i odstawić na godzinę, czy dwie, albo nawet na całą noc, do namoczenia. Po tym czasie odcedzić, zalać wrzątkiem i ugotować (trwa przeważnie 30-45 min - w zależności od rodzaju grochu i długości namaczania).
Przez pierwsze 10 minut gotować na silnym ogniu, bez przykrycia, po czym dogotować pod przykryciem, na małym ogniu.
Gotując w szybkowarze skracamy czas gotowania do ok. 15 min.
Jednak w obu przypadkach trzeba bardzo uważać, żeby groch się nie przypalił!
Możliwe, ze w czasie gotowania trzeba będzie uzupełnić wodę, która wyparowała, dolewając wrzątku (nigdy nie dolewamy zimnej wody, ponieważ utrudnia to i wydłuża gotowanie).
Groch jest gotowy, kiedy ziarenka stają się wyraźnie miękkie i dają się rozgnieść między palcami.
Kapustę lekko odcisnąć (płyn zachować) i pokroić na desce. Zalać wrzącą wodą (nieco ponad poziom kapusty), wymieszać i obgotować przez kilka minut. Odcedzić, zachowując płyn* UWAGA: jeśli surowa kiszona kapusta nie jest zbyt kwaśna, oczywiście pomijamy obgotowywanie.
Ponownie zalać wrzątkiem i gotować sprawdzając smak (powinien być łagodny, nie za kwaśny). Jeśli kapusta wciąż jest zbyt kwaśna, ponownie odlać część płynu i uzupełnić wrzątkiem. Jeżeli przypadkiem odlaliśmy zbyt dużo i kapusta stała się za mało kwaśna, dolewamy część wcześniej odlanego płynu. W ten sposób najłatwiej jest regulować jej smak.
Kiedy ww. smak już nam odpowiada, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, łyżkę oleju i trochę cukru (ok. 1 łyżeczki) i gotujemy prawie do miękkości (mniej więcej pół godziny - przez pierwszy kwadrans nie przykrywamy garnka).
W czasie, kiedy kapusta i groch się gotują, można obrać i posiekać cebulę, a następnie przełożyć ją na patelnię i lekko zrumienić na łyżce masła i łyżce oleju.
Kiedy kapusta i groch staną się miękkie, a cebulka zrumieniona, można wszystko połączyć w jednym garnku i dokładnie wymieszać.
Na koniec dodajemy pozostałe masło, dużo pieprzu, sól i, jeśli to konieczne, jeszcze trochę cukru. Gotujemy wszystko razem jeszcze kilka minut, mieszając od czasu do czasu.
Czy kapustę z grochem można ugotować wcześniej?
Można :) Należy wtedy, jeszcze gorącą, przełożyć do słoików, od razu zakręcić, odwrócić do góry dnem i zostawić do ostygnięcia. Kiedy ostygną, wstawić do lodówki. W takiej postaci mogą czekać nawet kilka tygodni.Innym sposobem przechowania kapusty jest jej zamrożenie. Kapustę, którą zamierzamy zamrozić gotujemy nieco krócej, niż tę, którą mamy zamiar zjeść od razu (podczas odmrażania i podgrzewania jeszcze się dogotuje, dlatego trzeba zadbać o to, żeby się całkowicie nie rozpadła).
Po ostudzeniu przekładamy do woreczków na mrożonki.
Moja rada: lepiej rozłożyć ją w woreczku niezbyt grubą warstwą, formując kostkę o grubości ok. 3-4 cm, a nie "wielką grudę", ponieważ skróci to czas rozmrażania). Gotowe paczuszki wkładamy do zamrażarki, gdzie mogą spędzić nawet kilka miesięcy.
Rozmrażanie jest bardzo proste: torebkę z mrożonką polewamy ciepłą wodą (jeśli jest szczelna, to wkładamy pod kran) i wyjmujemy zawartość.
Wkładamy do płaskiego, szerokiego rondla (szybciej się rozmrozi), podlewamy odrobiną wody i szczelnie przykrywamy. Podgrzewamy na minimalnym ogniu, mieszając od czasu do czasu, aż się rozmrozi i podgrzeje.
* Z płynu, który pozostał z obgotowywania kapusty można ugotować genialną zupę, zwaną kapuśnicą.
Smacznego :)