Każdy czasem musi naładowac akumulator.
Mój najlepiej ładuje się w ruchu - na rowerze, albo w górach.
Jednak czasem daje mi do zrozumienia, ze potrzebuje ciszy. Dopuszczalne są jedynie ptasie trele, ale koniecznie pośród zieleni, w słoncu lub półcieniu, bez towarzystwa.
Ma byc miło, cieplo, komfortowo... Bose nogi na krzesle, poduszka pod plecki, a w zasiegu ręki pyszna kawka, książka, jakiś owoc, albo koktajl...
Albo leżak pod orzechem i kapelusz z szerokim rondem :)
A jak się robi za goraco, można wskoczyc do wody. Opcja wodna tymczasowa i dmuchana, ale co tam - najwazniejsze, ze chłodno i mokro.
Kiedy dupsko rozboli od siedzenia, nie zaszkodzi boso pochodzić po trawie, poprzeciągać się, psa wygłaskac :)
"Nic nie robić, leniuchować
Chłodne piwko w cieniu pić
Leżeć w trawie, liczyć chmury
Gołym i wesołym być" :)
cdn. :)
Dobrze czasami poleniuchować na leżaku pod drzewkiem
OdpowiedzUsuńz książką, kawą/piffkiem/lemoniadą
i bosymi stopami na trawie ;)
Chętnie bym troszkę poleniuchowała , eh..
OdpowiedzUsuńFajne fotki:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak! pod orzechem w cieniu zimne piwko pić :)))))
OdpowiedzUsuńW moim przypadku brzoza, bo orzech na wiosnę przeżył niezłe strzyżenie i listowia za mało by pod nim stół ustawić.
Pozdrawiam, leniuchuj aż do bólu :)))