Ogródkowo ;)
lobelie i aksamitki...
ostatnie kwiaty na magnolii...
Orzechy juz duze... w ostatniej chwili zdazylam zrobic nalewke :)
Moj zielnik - wersja mini-mini ;)
mam tu bazylie, rozmaryn, estragon i tymianek
"czerwona" bazylia
plantacja (tylko ;)) mięty
...i moj ukochany lubczyk :)
te brzoze wsadzilismy z D., kiedy sie poznalismy :)))
perukowiec własnie gubi "perukę" ;)
"trzeba sprawdzić, czy na moim terenie wszystko w porządku" ;)
"Futro" z bliska ;) Takie żółte, że bardziej się nie da ;)
"Tak się ciesze, że cie widzę" :)))
uśmiecham się ;)
"co to jest, to coś?"
lubię gryźć patyki...
...robię z nich trociny ;)
moje ulubione :)
a kiedy położę się na trawie...
...to moge tak, leżeć i leżeć ;)
Zazdroszcze tej sielanki:) U mnie ziola na oknie padaja po tygodniu, a kwiatki...coz ciezko w tej chwili byloby je nazwac kwiatkami:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo fakt, lato w tym roku daje w kosc i przyznam, ze troche sie trzeba napodlewać, zeby cokolwiek roslo. Ale przez to, ze jest sucho, jest tez mniej chwastow - cos za cos :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak to, perukowiec, magnolia? Gdzie Ty mieszkasz?:)U mnie już dawno przekwitnięte!
OdpowiedzUsuńA piesa masz takiego jak ja:)
Anka, mieszkam w samym centrum Polski :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie:) Masz gdzie wypoczywać:)
OdpowiedzUsuńA psiak cudowny!:)
u mnie też orzechówka się robi ;)
OdpowiedzUsuńu mnie w tym roku orzechówki nie ma, bo i orzechów nie ma za wiele:). Wiosną nasz orzech przeszedł wielkie cięcie, z tego względu, że zasłaniał całe zachodnie światło. Dzisiaj widzę że to był dobry krok, bo dzisiaj b.db. odbiło. Orzechówka będzie za rok:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!