Porównania bułeczek drożdżowych część druga :)
Następne, tak jak obiecałam, Drożdżówki z bloga Kubełek smakowy.
Przepis kopiuję z w/w strony (z moimi, naprawdę malutkimi, zmianami).
Drożdżówki z owocami (u mnie: z jagodami i budyniem)
źródło: DOBRE RADY "Przyślij przepis" 09/2008
Składniki:
na 20 bułeczek
Ciasto:
5 jajek (oddzielnie białka i żółtka)
1 kg mąki + trochę do podsypania
1 kostka margaryny (ZAWSZE daję masło)
1 szklanka cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
2 szklanki mleka (zdecydowanie polecam 1/2 szklanki mleka)
100 g drożdży
Kruszonka:
1/2 szklanki mąki
3 łyżki masła3 łyżki cukru
Wykonanie:
1/2 szklanki mąki
3 łyżki masła3 łyżki cukru
Wykonanie:
Zaczyn:
drożdże rozkruszyć, zalać letnim mlekiem, dodać po 2 łyżki cukru i mąki, dokładnie rozmieszać, odstawić do wyrośnięcia na 10-15 minut.
Masło rozpuścić, odstawić do wystudzenia. Żółtka utrzeć z cukrami (zawsze należy ucierać do uzyskania białego koloru masy), z białek ubić pianę, dodając szczyptę soli. Wsypać resztę mąki do miski z rozczynem, dodać ostudzone masło, ubitą pianę z białek i utarte żółtka. Wymieszać.
Ciasto zarobić rękami - zazwyczaj nie ma potrzeby dodawania więcej mąki (nie powinno być zbyt zbite). Odstawić do wyrośnięcia na ok 40-60 minut.Po tym czasie ciasto odgazować, krótko zarobić i podzielić na 4 części. Każdą z nich z kolei na 5 (w ten sposób otrzymamy 20 sporych drożdżówek).Ja zazwyczaj formuje bułki, lub robię długi rulon, z którego odcinam po 3 małe kawałki. Rulon składam na pół, a później zaplatam w 8 (albo "ósemkę" o 3 brzuszkach), a pustą przestrzeń zalepiam od dołu pozostawionymi kawałeczkami. W tych miejscach kładę budyń, ser i marmoladę, w ten sposób mam trójsmakowe drożdżówki. Bułki posypuję kruszonką.
Po uformowaniu pozostawić do wyrośnięcia na moment, posmarować lekko roztrzepanym białkiem i piec 20 minut w 175 stopniach w nienagrzanym piekarniku (drugą partię piekę już około 17 minut, bo piekarnik jest gorący).
drożdże rozkruszyć, zalać letnim mlekiem, dodać po 2 łyżki cukru i mąki, dokładnie rozmieszać, odstawić do wyrośnięcia na 10-15 minut.
Masło rozpuścić, odstawić do wystudzenia. Żółtka utrzeć z cukrami (zawsze należy ucierać do uzyskania białego koloru masy), z białek ubić pianę, dodając szczyptę soli. Wsypać resztę mąki do miski z rozczynem, dodać ostudzone masło, ubitą pianę z białek i utarte żółtka. Wymieszać.
Ciasto zarobić rękami - zazwyczaj nie ma potrzeby dodawania więcej mąki (nie powinno być zbyt zbite). Odstawić do wyrośnięcia na ok 40-60 minut.Po tym czasie ciasto odgazować, krótko zarobić i podzielić na 4 części. Każdą z nich z kolei na 5 (w ten sposób otrzymamy 20 sporych drożdżówek).Ja zazwyczaj formuje bułki, lub robię długi rulon, z którego odcinam po 3 małe kawałki. Rulon składam na pół, a później zaplatam w 8 (albo "ósemkę" o 3 brzuszkach), a pustą przestrzeń zalepiam od dołu pozostawionymi kawałeczkami. W tych miejscach kładę budyń, ser i marmoladę, w ten sposób mam trójsmakowe drożdżówki. Bułki posypuję kruszonką.
Po uformowaniu pozostawić do wyrośnięcia na moment, posmarować lekko roztrzepanym białkiem i piec 20 minut w 175 stopniach w nienagrzanym piekarniku (drugą partię piekę już około 17 minut, bo piekarnik jest gorący).
Moje uwagi:
- nie ulega kwestii, że te bułeczki rosną zdecydowanie większe, kolor ciasta jest też inny - nie są białe, jak poprzedniczki, tylko ładne, żółte.są bardzo puszyste i smaczne, a dodatek kruszonki zdecydowanie poprawia zarówno smak, jak i wygląd.
- to ciasto wymaga trochę zachodu, ponieważ trzeba osobno ubić pianę z białek i utrzeć żółtka z cukrem, więc jeśli ktos jest bardzo niecierpliwy, polecam bułeczki BeatySz z cincn.
widziałam podobny przepis ostatnio w jednej z mojej książek i przeraziła mnie jego pracochłonność. ale jeśli mówisz że są warte upieczenia może je zrobię w wolnej chwili;)
OdpowiedzUsuńChyba nie napisałam tego przy swoim przepisie, przez zapomnienie raz nie ubiłam oddzielnie piany i kiedy nie stało się nic złego, zaczęłam to praktykować. Kiedy jednak tylko mam czas postępuje zgodnie z oryginalnym przepisem, głęboko wierzę, że ubicie piany nadaje bułeczkom puszystości i miękkości, a już na pewno rozrzedza ciasto, sprawiając, że lepiej się formuje.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały.
Drożdżóweczka z jagodami smak mojego dzieciństwa
OdpowiedzUsuńNo własnie to ciasto bylo najbardziej pracochłonne, ale jeśli mam byc szczera, to nie było róznicy między tym moim "z zeszytu", gdzie ubijało się całe jajka, a tym. Dlatego mysle, ze wystarczy ubic cale jajka.
OdpowiedzUsuńNatomiast roznica miedzy tymi dwoma, a tym wg. przepisu z cincin byla duza (ciasto mialo bialy kolor, buleczki mniej wyrosly i byly najmniej wilgotne ze wszystkich. Ale naprawde sa bardzo smaczne, wiec jesli komus sie nie chce bawic w ubijanie jajek, to smialo moze wykorzystac tociasto :)