Bardzo często robię takie proste, szybkie danka. Kolorowe, smaczne i zdrowe - najlepsze są oczywiście latem :) Moi synkowie ;) na szczęście chętnie jedzą warzywa, więc nie mam problemu typu, kto to zje. Zjedzą wszystko, co ugotuję, chociaż jeden lubi ostro przyprawione, a drugi nie. Ale z tym nietrudno sobie poradzić :)
Ale najlepsze z tostowaną ciabattą :)
Ratatujka bez marchewki pasuje do MM
Jako posiłek tłuszczowy - jemy bez chleba pp, makaronu, ryżu itp.
Jako posiłek węglowodanowy - do gotowania nie używamy tłuszczu - ale za to możemy ją zjeść
z pełnoziarnistym ryżem, chlebem pp, makaronem, cieciezycą, soczewicą, itp.
Składniki:
2-3 małe marchewki
1 cukinia
1 mały bakłażan
1 papryka (kolor dowolny)
kilka liści kapusty pekińskiej
20 dag fasolki (użyłam kilka strąków takiej szerokiej, płaskiej)
20 dag malutkich pieczarek
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
mała puszka pomidorów (w sezonie kilka świeżych, bez skórki)
1-2 liście laurowe, 2-3 kulki ziela angielskiego, zioła prowansalskie
sól, pieprz
1 łyżka posiekanej natki pietruszki lub kolendry
Do smaku, jeśli stwierdzimy, że trzeba:
koncentrat pomidorowy, sok z cytryny, fruktoza (lub cukier)
Sposób wykonania:
Cebulę i czosnek posiekać. Marchewki obrać i pokroić w plasterki. Cukinię umyć i obrać obieraczką (co drugi "pasek"). Pokroić w ćwierćplasterki. Bakłażana umyć i pokroić w kostkę (ze skórką). Fasolkę pokroić na ok. 4 cm kawałki. Kapustę posiekać niezbyt drobno. Paprykę pokroić w paski.
Pieczarki (jeśli są malutkie, to w całości, jeśli większe, pokroić w plasterki) podsmażyć na suchej patelni. Najlepiej od razu smażyć warzywa w głębokiej patelni lub rondlu, w którym będziemy gotować potrawę.
Kiedy pieczarki puszczą sok, trzeba go odparować. Po odparowaniu, dolać łyżkę oleju, dorzucić cebulę, czosnek, fasolkę i marchewkę. Cały czas mieszać.
Po 2-3 min dodać resztę warzyw i ponownie, krótko, wszystko razem podsmażyć. Dodać pomidory, liście laurowe, ziele angielskie, sól, pieprz i szczyptę fruktozy. Dolać tyle wody, żeby zakryła warzywa. Przykryć i dusić do miękkości warzyw. Płynu powinno zostać tyle, żeby ratatujka bardziej przypominała potrawkę, niż zupę.
Pod koniec gotowania trzeba dodać kapustę (jeśli tak, jak ja lubisz, żeby nie była rozgotowana). "Dosmaczyć", jeśli to konieczne i posypać natką lub kolendrą.
Co prawda na Montignacu się nie znam, ale warzywa są zawsze na topie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie dania!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKubełek Smakowy, masz racje kobieto! Warzywa sa u mnie zawsze na czele listy zakupów :)
OdpowiedzUsuńPiegusek, dzieki za odwiedziny - tez cie pozdrawiam :)
Chciałabym kiedyś móc napisać "mój synek chętnie je warzywa":)
OdpowiedzUsuńMoi nie mieli szans, bo nie mieli wolnego dostepu do babć ;) skazani byli na moja kuchnie, wiec jedli, co ugotowalam. A ze moja kuchnia opiera sie na warzywach, to chyba... nasiąknęli za młodu :)Moze tez powinnas swojego szkraba"nasiąknąć" ;))
OdpowiedzUsuńKubełek Śmieciuszek xd
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego typu dania.
To danie potrafi zachęcić "warzywnych niejadków" do ich sięgnięcia i skosztowania :)
OdpowiedzUsuńtak to wżne , żeby dzieci od małego uczyc róznych smakow , jedzenia warzyw , owoców . I nie poddawac się , byc konsekwentnym , małymi krokami osiągnie się cel :) Warzywa uwielbiam, częstotez robie przegląd lodówki i wrzucam na patelnie z dobrą oliwą idanie gotowe..
OdpowiedzUsuńMałgosiu , kurki w czapkach robilam i wyszły świetnie ! Oczywiście moja corka tez stwierdziła, ze dobre , bo z serem :( ogólnie dla niej mogłoby być same mieso i ser...no cóż..trzeba nadal wychowywać , chociaż ma 19 lat ! Pozdrawiam..
lubię, gdy jest tak kolorowo.
OdpowiedzUsuńMona, jesli córuś ma 19 lat, to juz jest niestety pozamiatane ;)Mozesz co najwyzej proponowac jej jakies zdrowe potrawy, ale ona i tak zrobi co zechce - ak to juz jest...
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze kurki smakowały :)
Asieja, ja tez lubie kolorowe dania. Dla mnie to, co ugotuje musi cieszyc oczy :)
Piękna warzywna miseczka, smak lata... i mój prawiedwulatek chętnie jada warzywa, szczególnie brokuły sobie upodobał, a mamę to bardzo cieszy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
uwielbiam takie warzywne potrawki;) wywalam marchewkę i zjem cały gar;)
OdpowiedzUsuńWiesz, że dzięki Tobie olśniło mnie jak dawno tego nie robiłam? :) No muszę nadrobić zaległości!! :) Dzięki Wielkie!! :D
OdpowiedzUsuńps. i dla urozmaicenia, zrobię z Twojego przepisu:)z kapustą:)
Pozdrawiam! Smaczny Dom (http://www.smacznydom.wordpress.com.)
U mnie było ostatnio stanowczo za dużo mięsa, o czym przypomniały mi Twoje smakowite zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTwój ratatuj postawił mnie do pionu.:)
Mniam!:)