Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy Włoch natychmiast by się oburzył, że nazywam tagliatelle, czy spaghetti makaronem. My, bez zastanowienia, wrzucamy wszystkie kluski do jednego wora, z napisem "makaron", a oni pieczołowicie podkreślają, że to nie makaron, tylko pasta :)
Albo też... kluski... Albo... naleśniki... Albo... jeszcze coś :D
dla 4 osób
1 duże (750g) opakowanie mrożonego szpinaku (użyłam Bonduelle)
pół opakowania (250g) serka mascarpone (Piątnica)
duża cebula
2 ząbki czosnku
sól, pieprz, przyprawa warzywna (używam BIO jarzynki, bez "świństw")
mały kubek jogurtu naturalnego (polecam Zott)
1 łyżka mąki pszennej
oliwa
opcjonalnie: sok z cytryny
Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać, podsmażyć na oliwie, ale nie zrumienić.
Dorzucić szpinak (bez rozmrażania) i smażyć, aż całkowicie się rozmrozi i podgrzeje. Doprawić.
Dołożyć ser i mieszać, aż się rozpuści.
Jogurt wymieszać z mąką i dodać do szpinaku. Wymieszać i zagotować.
Jeśli to konieczne, lekko zakwasić sokiem z cytryny.
- Tagliatelle gotuję o minutę krócej, niż podają na opakowaniu (8 minut), ponieważ po dodaniu do gorącego sosu jeszcze zmięknie.
- Można pominąć jogurt i sok z cytrny, jednak dla mnie sam ser mascarpone jest zbyt słodki, tłusty i mdły. Aż się prosi o kropelkę czegoś kwaśnego, dla równowagi :)
- W wersji dietetycznej pomijamy serek mascarpone (jak by nie bylo ma 40% tłuszczu :) i dodajemy więcej jogurtu lub śmietany.
Proste i na pewno pyszne! :)
OdpowiedzUsuńtak..danie ..pycha...!!
OdpowiedzUsuńmakarony u mnie zawsze są w wielkim zapasie- można z nich czarować szybkie i przepyszne dania jak Twoje;)
OdpowiedzUsuńuściski
Andzia, to jest przepyszne, ale trzeba lubic szpinak :)
OdpowiedzUsuńMalwina, mnie wszystko musi byc w zapasie, a makarony w szczegolnosci. Dziwnie sie czuje, kiedy mam pusta lodowke czy spizarnie. No i lubie gotowac na zasadzie: otwieram lodowke/spizarnie i patrze, co mnie zainspiruje :)
ajjjj jak tu zielono Wspaniałe
OdpowiedzUsuńSuper blog!!!
OdpowiedzUsuńA przepis - mniam! Już to lubię.:)
Tagliatelle to mój ulubiony rodzaj makaronu :-) A już ze szpinakiem - pyszka. Robię podobnie, tylko bez mąki, jarzynki i mascarpone, za to z gałką muszkatołową :-)
OdpowiedzUsuńA dziś piekę chleby. Trzymaj kciuki :-))
No jasne, że trzymam :) Na zakwasie???
OdpowiedzUsuńNie, mój pierwszy zakwas szlag trafił. Tak więc drożdże, mąka pszenna, mąka żytnia, sól i woda.
OdpowiedzUsuńRośnie od wczoraj :-)))
jak to od wczoooraaaaaaj??? :szok:
OdpowiedzUsuńPolecam serek mascarpone z "Biedronki" , ma 20 procent , słodkawy smaczek , ale idealnie komponuje mi się ze szpinakiem .
OdpowiedzUsuńTo właśnie ten serek, ja też go lubię :)
OdpowiedzUsuń